Od jakiego wieku dziecko może jechać w foteliku? Pytają rodzice, którzy zastanawiają się nad zmianą tzw. łupiny, na wygodny samochodowy fotelik. Wielu jednak przy wyborze kolejnego niezbędnego akcesoria popełnia kluczowy błąd.
Zobacz wideo
Strzelce Krajeńskie. Rowerzysta wjechał w dziewczynkę na hulajnodze. Odpowie za to przed sądem
Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Od jakiego wieku dziecko może jechać w foteliku?
Dla dziecka, które dopiero co się narodziło, a już jego rodzice planują podróż samochodem - niezbędna jest tzw. łupina, potocznie nazywana nosidełkiem. To rodzaj fotelika samochodowych dla tych najmniejszych dzieci. Jednak z miesiąca na miesiąc dzieci przybierają na masie i rosną. W związku z tym, wielu rodziców zadaje sobie pytanie od jakiego wieku dziecko może jechać w foteliku?
Joanna Opozda pozuje z synem. Fani patrzą na jego twarz i pytają. "Co to za moda?"
Jednak wiek jest tu sprawą drugorzędną. Przede wszystkim liczy się waga i wzrost dziecka, a także jego umiejętność siadania. Bardzo często nieświadomi rodzice zmieniają łupinę na fotelik zbyt późno lub zdecydowanie za wcześnie. Liczą się tu ważne aspekty, na które część z rodziców w ogóle nie zwraca uwagi. Są to np. odpowiednie ułożenie głowy dziecka - nie może opadać i „kiwać się na boki", pasy muszą być w odpowiednim miejscu, w fotelikach dla niemowląt bardzo ważny jest też kąt pochylenia fotela.
Zatem rodzice, dla których dobro i bezpieczeństwo dzieci w czasie podróży samochodem, powinni przesiąść się z tzw. łupiny na większy fotelik samochodowy, gdy:
- waga dziecka przekracza górny limit dla tego fotelika; średnio jest to - 13 kg.,
- głowa dziecka wystaje ponad górną krawędź oparcia fotelika,
- pasy uprzęży fotelika nie dają się poprawnie zapiąć - pasy uprzęży są zbyt krótkie, żeby objąć i zapiąć ciało dziecka.
Trzy najczęstsze błędy, które popełniają rodzice w wyborze odpowiedniego fotelika
Bezpieczeństwo dla dziecka to sprawa pierwszorzędna dla jego rodziców. Także tyczy się to podróży samochodowych, nawet jeśli te trwają 10 minut i mama albo tata jedzie „tylko do sklepu". Niestety, nieświadomi zagrożeń rodzice, błędnie podchodzą do zakupu – a także montażu fotelika samochodowego.
Tylko na chwilę spuścił wzrok, gdy dziecko zaczęło się topić. Do akcji wkroczyła trzyletnia siostra
Oto trzy najczęściej popełniane błędy przez rodziców:
- Zakup fotelika z niewiadomego źródła. Okazuje się, że w sieci za ułamek kwoty rodzice mogą zakupić „praktycznie nowy, mało używany fotelik samochodowy". Jednak do takich zakupów należy podchodzić z dużą rezerwą. Trzeba mieć absolutną pewność, że fotelik jest bezwypadkowy, chociaż i ten - po użytkowaniu przez kilka lat ulega zużyciu i powinien zostać wymieniony na nowy.
- Montowanie fotelika na przednim siedzeniu i podróż zgodnie z kierunkiem jazdy. Są to ogromne błędy jeśli chodzi o przewożenie dzieci. Specjaliści jednoznacznie wskazują, że testy zderzeniowe są pod tym względem bezdyskusyjne. Dziecko jest najbardziej bezpieczne podczas podróży tyłem do kierunku jazdy i na tylnej kanapie, za pasażerem.
- Karmienie dziecka podczas jazdy. Podawanie napojów, jedzenia, nawet małych przekąsek typu chrupki czy kawałki owoców może skutkować zachłyśnięciem - a będąc w podróży - rodzice nie są w stanie szybko zareagować, żeby pomóc kaszlącemu i próbującemu złapać oddech dziecku. Lepiej nie ryzykujmy. Wygodniej będzie zrobić sobie przerwę od jazdy i razem z dzieckiem napić się wody albo przegryźć jakąś przekąskę.
Rozgrzana zjeżdżalnia? Upewnij się czy dziecko będzie bezpieczne