Edyta Pazura świętuje urodziny córki. Wspomina edukację. "Nie ma świadectwa z paskiem"

Edyta Pazura opublikowała na Instagramie zdjęcie z córką, która właśnie skończyła 13 lat. Celebrytka we wzruszających słowach zwróciła się do dziewczynki i zapewniła, że jest z niej dumna. - Jest wyjątkowa i choć nie ma świadectwa z czerwonym paskiem i nie czyta 100 książek w rok, to jest absolutnie pięknym człowiekiem - zapewniła żona Cezarego Pazury.

Więcej treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>

Edyta Pazura i Cezary Pazura doczekali się trojga wspaniałych dzieci: najstarszą pociechą jest 13-letnia Amelka, trzy lata później przyszedł na świat Antoni, a ich mała siostrzyczka Rita ma cztery latka. Edyta znana jest z tego, że szczerze opowiada o macierzyństwie, nie upiększa rzeczywistości, ma do siebie, jako mamy wiele dystansu. Teraz wspomina okres, kiedy po raz pierwszy zaszła w ciążę. W pozytywnych słowach mówi także o córce Amelii. 

Zobacz wideo Cezary Pazura opowiedział o najstarszej córce. „Odziedziczyła naiwność"

Edyta Pazura o córce: Choć nie ma świadectwa z czerwonym paskiem i nie czyta 100 książek w rok, to jest absolutnie pięknym człowiekiem

Edyta Pazura zamieściła na Instagramie zdjęcie z córką i wspomniała, że Amelia właśnie skończyła 13 lat. Przy okazji celebrytka podzieliła się z fanami wzruszającymi refleksjami dotyczącymi początku ciąży. Przyznała, że martwiła się, czy z powodzeniem uda się jej pełnić rolę matki i dać dziecku to, co ona sama otrzymała od swoich rodziców:

Ta cudna dziewczyna kończy dzisiaj 13 lat… Mam wrażenie, że wszystkie te lata minęły jak jeden dzień i pamiętam swoje przerażenie, kiedy zobaczyłam ją pierwszy raz. Czy dam radę? Czy będę dobrą matką? Czy będę umiała wychować ją tak wspaniale, jak moi rodzice wychowali mnie?

Żona Cezarego Pazury przyznała, że choć Amelia nie ukończyła kolejnej klasy z czerwonym paskiem i nie czyta stu książek w rok, to jest bardzo wyjątkowym dzieckiem. Zapewniła, że jest z niej bardzo dumna:

Jest wyjątkowa i choć nie ma świadectwa z czerwonym paskiem i nie czyta 100 książek w rok, to jest absolutnie pięknym człowiekiem. Pomocna, zaradna, empatyczna, zdolna, chce ratować świat i na dodatek pięknie śpiewa oraz maluje. Amelko jak zobaczysz kiedyś ten wpis wiedz, że Mont Blanc to przy Tobie pagórek. 
 

Edyta Pazura o nauce dzieci. "Wbiję kij w mrowisko"

Edyta Pazura chętnie zabiera głos w mediach społecznościowych, gdzie dzieli się refleksjami dotyczącymi oświaty. Ostatnio na Instagramie napisała o przestarzałym systemie edukacji. Celebrytka poruszyła kwestię zmuszania dzieci do nauki, dzięki czemu będą osiągały jak najlepszych wyniki. Podkreśliła, że zdaje sobie sprawę z tego, że "wbija kij w mrowisko", jednak ma nadzieję, że jej apel przemówi niektórym do zdrowego rozsądku. 

Dużo swojego czasu spędzam z dziećmi i młodzieżą. Spotykam na swojej drodze wiele wspaniałych młodych osób, które dzielą się ze mną swoimi historiami. Często pięknymi wspomnieniami, ale i traumatycznymi przejściami. Wbiję kij w mrowisko, ale zrobię to z pełną świadomością z nadzieją, że ten post przemówi może komuś do rozsądku

- zaczęła żona Cezarego Pazury i przyznała, że z dziećmi jest bardzo podobnie jak z dorosłymi. Każdy ma inną pasję i powinniśmy to uszanować.

Niektóre z nich kochają naukę, inne miłują sztukę, trzecie muzykę, a jeszcze inne grę w piłkę. Nie ma w tym nic złego dopóki robią to z prawdziwej miłości i pasji. Jest jeszcze jedno. Nasz system edukacji, jest absolutnie przeładowany materiałem. Mierzą się z tym dzieci i nauczyciele. Wspaniale, kiedy dziecko kocha się uczyć, gorzej gdy ma rodziców, którzy go do tego zmuszają

- uznała Pazura.

 
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.