Trybunał Konstytucyjny: Matka nie zapłaci ojcu, z którym dziecko nie chce się widywać

Gdy rodzice dziecka się rozwodzą, poza orzeczeniem alimentów, które mają zabezpieczyć jego potrzeby materialne, sąd może też zabezpieczyć kontakty dziecka z drugim rodzicem, najczęściej ojcem. Na matkę, która utrudnia te kontakty, może zostać nałożony obowiązek zapłaty ojcu określonej kwoty.

Więcej tematów związanych z rodzicielstwem na stronie Gazeta.pl

Utrudnianie kontaktów z dzieckiem niestety wciąż bywa elementem rozgrywki między poróżnionymi rozwodnikami. Ponieważ dziecko w większości przypadków zostaje z matką, to ona zwykle utrudnia lub uniemożliwia kontakty pociechy z ojcem. W takiej sytuacji mężczyzna może się domagać od sądu, aby ten nałożył na matkę dziecka obowiązek zapłaty określonej kwoty. I to za każdy taki przypadek, jeśli kontakty ojca z dzieckiem zostały zabezpieczone sądownie.

A co gdy dziecko nie chce się widywać z drugim rodzicem?

W środę Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że taka kara jest niezgodna z konstytucją w sytuacji, gdy brak kontaktów z drugim rodzicem wynika z tego, że dziecko ich sobie nie życzy. Wszystko po tym, jak pewna mama i jej małoletnia córka zaskarżyły do Trybunału przepis art. 59816 § 1 w związku z art. 59815 § 1 Kodeksu postępowania cywilnego, z którego wynikają powyższe obowiązki i kary za ich niewykonanie. Ojciec dziewczynki zwrócił się do sądu, aby ten nakazał kobiecie zapłatę na jego rzecz 70 tys. zł za to, że uporczywie utrudniania mu kontakty z dzieckiem. Kobieta dysponowała jednak opiniami psychologów, z których wynika, że to dziewczynka nie chce widywać się ze swoim tatą. Matka nie chciała jej do tego zmuszać, nie chciała też być karana za to, że tego nie robi. 

Ograniczona kognicja sądów w postępowaniu wykonawczym sprawia, że pomijają one takie kwestie, jak postawa uprawnionego do kontaktów z dzieckiem oraz postawa i poglądy samego dziecka

- przytoczyła słowa skarżących Rzeczpospolita.

Zobacz wideo Przyzwyczajenia, trendy, zalecenia medyczne i dobre rady. Czyli skąd właściwie brać wiedzę o pielęgnacji noworodka?

To jest niezgodne z konstytucją

Sprawę matki i córki zbadał pięcioosobowy skład Trybunału Konstytucyjnego pod przewodnictwem Krystyny Pawłowicz. Przyznano rację matce i córce, stwierdzono, że przytoczony przepis jest niezgodny z Konstytucją Rzeczpospolitej Polski.

Wyrok nie powoduje utraty mocy obowiązującej zaskarżonych  przepisów, a tylko wyeliminowania z zakresu ich stosowania sytuacji, które wskazano w sentencji

- czytamy na łamach Rzeczpospolitej słowa Andrzeja Zielonackiego, sędziego sprawozdawcy.

Sądy przy rozpatrywaniu wniosku o zastosowanie zapłaty, będą miały obowiązek zbadać z urzędu, czy do utrudniania lub niewykonania kontaktów doszło z powodu woli dziecka wyrażonej samodzielnie bez wpływu osoby sprawującej nad nim opiekę

- dodał.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.