Emerytura za urodzenie dzieci, potocznie nazywana matczyną to rodzicielskie świadczenie uzupełniające, o które mogą się ubiegać kobiety, które osiągnęły wiek emerytalny oraz urodziły i wychowały minimum czwórkę dzieci. Jednak o dodatkowe pieniądze mogą ubiegać się również ojcowie - po spełnieniu określonych zasad.
Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Emerytura matczyna to dodatkowe pieniądze z rządowego programu "Mama cztery plus", które należą się kobietom, które urodziły i wychowały minimum czwórkę dzieci i z tego powodu nie mogły ani podjąć, ani wrócić do pracy zarobkowej. Świadczenie to można otrzymać, jeśli dana osoba nie ma dochodu zapewniającego niezbędne środki utrzymania i - w przypadku kobiet - ukończyła 60 lat. Ojcowie również mogą starać się o dodatkowe pieniądze, ale dla nich kryteria są trochę inne. Muszą osiągnąć oni wiek emerytalny, czyli 65 lat oraz potwierdzić to, że po śmierci lub porzuceniu dzieci przez matkę, to właśnie oni je wychowywali - co najmniej czwórkę.
Jeśli rodzic, który wychował minimum czwórkę dzieci, osiągnął wiek emerytalny i nie posiada prawa, do żadnej emerytury lub renty, to kwota jego świadczenia uzupełniającego będzie wynosiła tyle, co najniższa emerytura. Od 1 marca 2022 r. wynosi ona 1338,44 zł brutto i jest co roku waloryzowana. Kwota netto, czyli na rękę będzie wynosiła zatem 1217,98 zł.
Natomiast większość osób, które może starać się o dodatkowe pieniądze posiada już rentę lub emeryturę, ale jednak niższą niż minimalna emerytura. To zgodnie z informacjami podanymi na stronie zus.pl, w takiej sytuacji emerytura za urodzenie dzieci będzie jedynie dopełnieniem do najniższej emerytury. Oznacza to, że suma rodzicielskiego świadczenia uzupełniającego i emerytury albo renty, którą dana osoba już pobiera, nie może być wyższa od najniższej emerytury.