5 tysięcy złotych mandatu za spacer z dzieckiem po chodniku. Absurdalny przepis zaskakuje rodziców

Polskie prawo pełne jest absurdów. Jednym z nich jest przepis mówiący o tym, że rodzicom bądź opiekunom grozi grzywna, a właściwie aż 5 tysięcy złotych za spacer z dzieckiem po chodniku. Tak wysoką karę mogą otrzymać również ci, którzy pchają wózek z nieletnim, wiozą go tramwajem, przewożą autem albo jadą z nim jednośladem po drodze rowerowej.

5 tysięcy złotych mandatu za spacer rodzica bądź opiekuna z dzieckiem po chodniku to absurdalny przepis, który nie tylko zaskakuje rodziców, ale też osób zajmujących się zawodowo prawem, czyli sędziów, czy adwokatów. Chodzi tu konkretnie o art. 89 kodeksu wykroczeń, z którego wynika, że dopuszczenie małoletniego do przebywania na drodze publicznej grozi karą pięciu tysięcy złotych grzywny.

Zobacz wideo Nastolatkowi nie chciało się podejść do śmietnika. Straż miejska ukarała go mandatem

Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

5 tysięcy złotych mandatu za spacer z dzieckiem po chodniku - to absurd?

W polskim prawie mamy sporo przepisów, które nie do końca są jednoznaczne i dopuszczają dużą dozę interpretacji na swój sposób. Jednym z nich jest zapis mówiący o przebywaniu dziecka na chodniku, czyli części składowej drogi.

Kto, mając obowiązek opieki lub nadzoru nad małoletnim do lat 7, dopuszcza do przebywania małoletniego na drodze publicznej lub na torach pojazdu szynowego, podlega karze grzywny albo karze nagany

- tak brzmi przepis, o którym mowa.

Bardzo mało rodziców oraz opiekunów prawnych zdaje sobie sprawę o istnieniu takiego prawa. O arcyciekawym przepisie już jakiś czas temu przypomniał Sąd Rejonowy w Sokółce po tym, jak do sądu trafił wniosek o ukaranie na podstawie owego przepisu, dwóch kobiet obwinionych o zezwolenie dzieciom poniżej siódmego roku życia na poruszanie się wiejską drogą. Sąd wyciągnął ciekawe wnioski.

Gdzie można, a gdzie nie można spacerować z dzieckiem?

Według przepisów dziecka do lat siedmiu nie powinno dopuszczać się do przebywania na drodze. Z tym zgodzi się chyba każdy rodzic. Jednak w kontekście omawianego przepisu Sąd Rejonowy w Sokółce uznał, że drogą jest nie tylko jezdnia, lecz także jej pobocze, czy chodnik.

Pamiętajmy, że zgodnie z przepisami kodeksu drogowego do drogi zaliczają się również takie elementy jak pobocze, chodnik, droga dla pieszych, droga dla rowerów oraz nawet torowisko pojazdów szynowych, takich jak tramwaj.

Stąd wynika wprost również zakaz przebywania dziecka do lat siedmiu w samochodzie, tramwaju, pociągu, autobusie, wózku dla dzieci, furmance, rowerze i jakimkolwiek innym pojeździe

- wyjaśnia sąd.

Sąd w Sokółce zauważył, że bezpośrednie i literalne podchodzenie do tego przepisu może doprowadzić do absurdów, ponieważ należałoby ukarać mandatem wszystkich, którzy poruszają się po drogach publicznych z dziećmi. Prawnicy uważają, że konieczne jest zmiana tego przepisu.

Jego brzmienie wskazuje na to, że dziecko do lat 7 w ogóle nie może przebywać na drodze publicznej ani torowisku, nawet wtedy, gdy pozostaje pod opieką rodzica. Dobrą praktyką będzie dodanie do całości zapisu frazy "bez opieki", czyli za pozostawienie dziecka bez opieki na drodze publicznej - grozi grzywna.

Więcej o: