• Link został skopiowany

Kasia Kowalska wspomina traumatyczny poród córki. "W skali Apgar miała tylko dwa punkty"

Kasia Kowalska wróciła wspomnieniami do czasu porodu, który był dla niej koszmarny. Jej córka Aleksandra była zatruta wodami płodowymi i otarła się o śmierć. Dostała wówczas tylko dwa punkty w skali Apgar.
Kasia Kowalska
Fot. Instagram/kasia_kowalskaofficial

Więcej treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>

Zobacz wideo Dlaczego kobiety decydują się na fotoreportaż z narodzin? Fotografka mówi, co słyszy od mam

Kasia Kowalska o porodzie: O drugiej w nocy pielęgniarka zaczęła krzyczeć, że nie słyszy tętna Oli

Kasia Kowalska to znana polska piosenkarka. Jest mamą dwójki dzieci - Aleksandry i Ignacego. Wokalistka jakiś czas temu w rozmowie z magazynem Viva opowiedziała o okolicznościach przyjścia na świat swojej córki. Przyznała wówczas, że cudem było, to kiedy tuż przed porodem w szpitalu zobaczyła lekarza, u którego leczyła się prywatnie. Gdyby nie on, to zdaje sobie sprawę z tego, że wiele lat temu prawdopodobnie doszłoby do tragedii.

Cud, że akurat na dyżurze był lekarz, u którego leczyłam się prywatnie. Powiedział pielęgniarce, żeby co dwie godziny sprawdzała tętno moje i dziecka. O drugiej w nocy pielęgniarka zaczęła krzyczeć, że nie słyszy tętna Oli. Rzucili mnie na łóżko i biegiem na salę operacyjną. Pamiętam dygot, wydawało mi się, że jest zimno, a to był strach. Zrobili mi cesarskie cięcie. Ola była zatruta wodami płodowymi, musieli przywracać ją do życia. Powiodło się za czwartą próbą

- zdradza Kowalska, a jej córka Ola dodaje:

Pamiętam, mówiłaś, że w skali Apgar miałam tylko dwa punkty.
 

Piosenkarka wiedziała, że jej córka będzie silna i zwycięży, bo ma ogromną chęć życia. Niestety, po porodzie nie było łatwiej. Ojciec dziecka, Konstanty Joriadis, nie interesował się losem córki i kobieta samotnie wychowywała dziecko. 

Więcej o: