Tak ćwiczą chińskie przedszkolaki. "To nie edukacja, to szkolenie - chyba dość okrutne"

Dzieci na nagraniu wykazują się doskonałą koordynacją ruchową i doskonale panują nad piłkami, co w połączeniu z ich młodym wiekiem robi ogromne wrażenie. "Powód, dla którego Chiny znajdują się na szczycie listy medali olimpijskich!" - napisał jeden z użytkowników Twittera.

Więcej tematów związanych z rodzicielstwem na stronie Gazeta.pl

Jeden z użytkowników Twittera, Erik Solheim, opublikował na swoim koncie nagranie, które opatrzył komentarzem: 

Lekcja wychowania fizycznego w przedszkolu.

Udostępniony przez niego filmik przedstawia zajęcia sportowe chińskich przedszkolaków. 

Zobacz wideo Przyzwyczajenia, trendy, zalecenia medyczne i dobre rady. Czyli skąd właściwie brać wiedzę o pielęgnacji noworodka?

Dzieci ćwiczą w równym tempie

Na nagraniu widać grupę dzieci, siedzących przed szkołą na ziemi. Każde z nich siedzi w narysowanym okręgu i ma dwie piłki do koszykówki. Odbijając piłki o ziemię, jednocześnie wykonują ćwiczenia nogami, wciąż pozostając w obrębie okręgów. Dzieci ćwiczą jednocześnie, co robi niesamowite wrażenie. Dzieci zachowują rytm, odbijają piłki bezbłędnie, przekładając w międzyczasie nogi. Niejeden dorosły z pewnością miałby z czymś takim problem. 

Nie wszystkim się spodobało

Pod nagraniem pojawiło się wiele komentarzy internautów. Niektórzy byli zachwyceni umiejętnościami dzieci:

Zdumiewający! Gdzie jest ta szkoła?
Gratuluję nauczycielowi, który ich tego nauczył.
Niech wszystkie szkoły nauczą się i wdrażają to nowatorskie podejście.
Powód, dla którego Chiny znajdują się na szczycie listy medali olimpijskich!
Co za mistrzostwo i dyscyplina!
Chciałbym zobaczyć, jak to się dzieje w Australii… To nazwałoby się wykorzystywaniem dzieci

- zażartował ktoś.

Bądźmy szczerzy, amerykańskie przedszkolaki wciąż dłubią w nosach i schodzą po zjeżdżalniach do tyłu.

- napisał ktoś inny. Nie wszystkim jednak spodobał się widok ćwiczących w ten sposób dzieci. Użytkownicy Twittera uważali, że osiągnięcie takiej sprawności zapewne wymagało bardzo długich i wymagających treningów.

To nie edukacja, to szkolenie – chyba dość okrutne

- zauważył jeden z internautów. A Wy? Co o tym sądzicie? Dajcie znać w komentarzach.

Więcej o:
Copyright © Agora SA