Poród w pozycji wertykalnej, w siadzie, w przysiadzie to naturalny przepływ naszego ciała. Ustawienie w taki sposób matczynego ciała, było i jest jednym z najlepszych możliwych rozwiązań, by ułatwić przyjście na świat dziecka.
Skąd więc pozycja leżąca, która od kilku dekad jest główną pozycją ciała kobiet na porodówkach? Według historycznych źródeł przyczyną takiego stanu rzeczy jest fetysz Króla Słońce, czyli Ludwika XIV.
Chociaż Król Słońce utrzymywał poprawne relacje z Kościołem, nie można powiedzieć, by żył zgodnie z jego etycznymi naukami. Dał się poznać nie tylko przez ekspansję terytorialną, umiłowanie do władzy, ale również przez liczne fetysze seksualne.
To te ostatnie miały stanowić podłoże do zmiany pozycji kobiet rodzących. Król Ludwik XIV miał wydać rozkaz, by kobiety rodziły na jego oczach, tak by nic nie zasłaniało mu widoku.
Władca zainicjował również zawód akuszera na mężczyzn, wzywając do porodów na dworze królewskim Juliusa Clémenta.
W viralowym nagraniu w serwisie TikTok tak skomentowała sprawę naukowczyni Kellie Leonard:
Więc okazuje się, że powód, dla którego współcześnie kobiety rodzą w pozycji leżącej to fetysz jednego mężczyzny, króla. Pozycja leżąca wydłuża porody i nie jest naturalna, ale została przyjęta przez środowisko medyczne i voilà! Kobiety są zmuszane do tej pozycji po dzień dzisiejszy
Trudno skomentować te historyczne doniesienia, źródła wskazują jasno, że coś jest na rzeczy. Jako kobiety możemy edukować kolejne pokolenia i same stawać świadome do swoich porodów.