"Partner chce nazwać syna po swoim kocie". Przyszła mama nie jest zadowolona

Wybór imienia dla dziecka potrafi przyprawić rodziców o zawrót głowy. W końcu dziecko jest jedno, a pomysłów na nazwanie go co najmniej kilka. Kompromis może być szczególnie trudny do wypracowania między tatą i mamą, kiedy jedno z nich chce nazwać pociechę po swoim czworonogu.

Więcej na temat imion dla dzieci przeczytasz na Gazeta.pl.

Niektórzy rodzice wybierając imię dla swojej pociechy, szukają inspiracji w ich znaczeniach, inni kierują się modą, a jeszcze inni sentymentalnie nazywają dziecko po zmarłych członkach rodziny. Jednak coraz częściej zdarza się, że wpływ na to, jakie imię będzie nosiło dziecko, ma imię pupila, którego w  mieli rodzice. Ostatnio jedna z przyszłych mam wyznała na Reddit, że jej partner chciałby nazwać syna po swoim kocie.

Zobacz wideo W jakim celu ma powstać rejestr ciąż? Pytamy Hannę Gill-Piątek

"Partner chce nazwać syna po swoim kocie"

Prawdopodobnie, gdyby historia dotyczyła kota z dzieciństwa, kobieta nie byłaby aż tak rozczarowana. Początkowo nawet spodobało jej się imię "Max". Jednak potem dowiedziała się, że mężczyzna dzielił czworonoga ze swoją byłą narzeczoną. 

Mój partner i ja spodziewamy się naszego pierwszego dziecka. Niedawno dowiedzieliśmy się, że to chłopiec i próbujemy wybrać imię dla chłopca. Mój partner zasugerował Max, ponieważ naprawdę kocha to imię. Zgodziłam się je rozważyć, ale potem rozmawialiśmy z jego siostrą o imionach dziecka i wspomniałam, że zasugerował Maxa. Powiedziała mi, że to imię kota, którego dzielił ze swoją byłą narzeczoną. Kiedy się zerwali, wzięła kota i nigdy więcej go nie zobaczył

- napisała w poście i dodała, że martwi się, że ich dziecko będzie miało takie samo znaczenie dla partnera, jak w poprzednim związku miał kot. Zapytała użytkowników forum, co powinna zrobić w tej sytuacji.

To nie jest tylko imię, to będzie imię Twojego dziecka i pozostanie z nim przez całe życie. To dziwne, że chciał nazwać dziecko po kocie i próbował to zataić
Nadanie dziecku imienia zwierzaka, którym dzieliło się z byłym, jest dziwne. Brzmi, jakby osoba, która to robi, nadal żyła poprzednim związkiem

- pisali internauci.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.