Więcej treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>
Barbara Kurdej-Szatan wraz z rodziną niedawno świętowała wyjątkowy moment. Jej starsza córka Hania przystępowała do pierwszej komunii świętej. Aktorka zapewniła, że dziewczynka była odpowiednio przygotowana na przyjęcie Pana Jezusa do swojego serca. W ostatnim wywiadzie aktorka została zapytana o wiarę. Podkreśliła, że najważniejszy jest dla niej szacunek, a to jedna z fundamentalnych zasad kościoła katolickiego:
Nie spotkałam się z żadnymi nieprzyjemnościami. Poza tym kościół i Bóg uczą szacunku do siebie nawzajem, więc to jest istotne, żebyśmy wszyscy szanowali siebie i swoją odmienność
- powiedziała w rozmowie z Plotkiem. Basia podzieliła się także osobistą refleksją dotyczącą rodziny:
Moja rodzina jest bardzo tolerancyjna. My się wszyscy bardzo szanujemy nawzajem. Największym autorytetem miłości dla mnie byli moi dziadkowe. Babcia była bardzo wierząca, a dziadek był ateistą, kochali się ponad wszystko. […] Jak babcia zmarła dziadek zorganizował jej pogrzeb kościelny, a jak dziadek zmarł, miał pogrzeb świecki. Moja rodzina też częściowo wierzy, a częściowo wierzy w coś innego. To jest tak, że szanujemy się wszyscy bardzo.
Na koniec dodała, że Hania zdawała sobie sprawę z powagi sytuacji i bardzo odpowiedzialnie przyjęła do swojego serca Pana Jezusa. Basia podkreśliła w sieci, że jest z niej bardzo dumna:
Hania chciała pójść do komunii. […] To była jej decyzja. Była dumna, przejęta i podeszła do tego bardzo odpowiedzialnie.