Jeszcze do niedawna rząd, a przede wszystkim ministerstwo rodziny nie przewidywało waloryzacji tego świadczenia, chociaż w kuluarach niektórzy zwracali uwagę, że kwota powinna być podniesiona. Jednak pomoc w rodzinnym budżecie miały przynosić takie programy jak 12 tys. zł na drugie i kolejne dziecko, czy 400 zł jako dopłaty do żłobka.
Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Będzie 700 plus zamiast 500 plus?
O możliwości waloryzacji świadczenia i podniesienia kwoty do 700 zł informowały już wcześniej media. Jak podaje "Gazeta Wyborcza", Prawo i Sprawiedliwość, ma w planach, aby w przyszłej kampanii wyborczej ogłosić waloryzację świadczenia. Pierwsze zapowiedzi i przymiarki do tej zmiany miałby pojawić się podczas sobotniej konwencji PiS, która zaplanowana jest na 4 czerwca. Czy tak się stanie, dowiem się już niebawem - chociaż niektórzy politycy z ramienia tej partii - wspominali już wcześniej o konieczności waloryzacji. Głos w całej sprawie zabrała m.in. Elżbieta Rafalska, była minister rodziny, pracy i polityki społecznej, a obecnie europosłanka PiS.
Podniesienie wysokości świadczenia o 50 zł będzie oznaczać dla budżetu 4 mld zł miesięcznie. A oczekiwania są zapewne większe. Zróżnicowałabym świadczenie 500 plus dla rodzin wielodzietnych i dała im np. dodatek inflacyjny na czas wielkiej drożyzny
- komentowała Rafalska.
Waloryzacja będzie przeprowadzona? Sprawę komentuje rzecznik rządu
W piątkowej porannej rozmowie w radiu Zet, gościł rzecznik rządu Piotr Müller, który również odniósł się do całej sprawy. Nie ukrywał on, że podczas zaplanowanej na sobotę, czwartego czerwca, konwencji PiS podsumowane zostaną dotychczasowe działania ale także będzie zapowiedziane kilka kolejnych.
Polityk dopytywany był o ostatnie doniesienia mówiące o waloryzacji 500 plus i podniesienia tego świadczenia o 200 zł. Müller odparł, że nic mu nie wiadomo na temat takiego pomysłu.
Czy będą takie plany? Tego nie wykluczam, bo mamy różne analizy różnych programów, obniżki podatków czy modyfikacji programów społecznych, ale one zawsze są równoległe do tego, jak wygląda sytuacja gospodarcza czy ekonomiczna
- komentował rzecznik rządu.
Dopytywany, czy w takim razie rodzice nie mają co liczyć na podwyżkę, rzecznik rządu powtórzył, że nie ma w tej chwili takiej decyzji.
Ale nie wykluczam, że jakieś modyfikacje, kiedyś w przyszłości mogą nastąpić
- dodał Müller.
