Chciałam, by moje dziecko miało oryginalne imię. Znajoma nazwała syna tak samo: Nie masz żadnej wyłączności

W wielu kulturach imię ma wielką moc. Posiada jakieś znaczenie. Nic dziwnego, że wybór imienia dla dziecka wiąże się z silnymi emocjami. Tym bardziej intensywnymi, jeśli czujemy, że ktoś odbiera nam wyłączność na jego nadanie.

Jeden z najważniejszych wyborów

Wybór imienia dla naszego wyczekiwanego dziecka jest zawsze wielkim wydarzeniem. Trudno pogodzić się z sytuacją, w której ktoś bliski odbiera nam jego unikatowość. Tak się jednak zdarza.

Dzielimy się historiami bliższych i dalszych nam kobiet, które osobiście doświadczyły niechcianego „dzielenia się" imieniem swoich dzieci.

Malwina – Kumpela chciała nazwać syna imieniem, które ja wybrałam dla mojego syna rok wcześniej. Rozmyśliła się, ale wybrała imię, które wcześniej nadała dziecku inna nasza wspólna znajoma. Co za nietakt! Dziewczynom relacja się mocno rozluźniła i w ogóle się temu nie dziwię.
Anna – Od kiedy pamiętam mówiłam przyjaciółce, że wybiorę dla córki najpiękniejsze dla mnie imię Gaja. Kiedy ja byłam w ósmym miesiącu, ona zaszła w ciążę. Nie mogłam uwierzyć, kiedy podczas rozmowy rzuciła beztrosko - Tak długo rozmawiałyśmy o Gai, że nie umiem znaleźć imienia, które bardziej by mi się podobało – moja reakcja chyba ją zmieszała, bo na szczęście nie zdecydowała się na nadanie dziecku takiego samego imienia, jak ja.
Laura – Znajoma rozważała nazwanie syna tak, jak ja. Powiedziałam jej wyraźnie, co o tym myślę. To był koniec naszej znajomości. W sporze usłyszałam, że nie mam żadnej wyłączności na imię, które wybrałam. Zgadzam się z tym, ale mimo wszystko uważam, że mogła wybrać milion innych! Dopiero niedawno dowiedziałam się, że odpuściła imię mojego syna.
Zobacz wideo

Kobieta kobiecie wilkiem?

Kiedy czytam relacje tych kobiet, cisną mi się na usta słowa: Kobieta kobiecie wilkiem. Chociaż bardzo nie chcę, by tak było. Wolę myśleć o świecie, jako miejscu, w którym możemy się dogadać, w którym tworzymy wspólnotę, a nie kolejne podziały.

Wierzę, że imiona mają szczególną moc i dla każdej z tych matek ważne było, by ich dziecko nosiło imię, które coś dla nich znaczyło. Czy w przypadku wyboru imienia istnieje prawo pierwszeństwa? Oczywiście słowne, umowne? Czy po prostu warto zaufać, że osoba nam bliska nie wykorzysta takiego samego imienia dla swojego dziecka?

Jakie jest Państwa zdania? Podzielcie się z nami swoją opinią. Napiszcie do nas na adres: edziecko@agora.pl

Więcej o: