"Nie całujcie mojego dziecka". Mama przygotowała listę zasad dla gości i wywołała dyskusję

Kiedy na świecie pojawia się nowy członek rodziny, często młoda mama musi zmierzyć się z licznymi odwiedzinami. Ciocie, wujowie, babcie, dziadkowie - wszyscy chcą poznać dziecko. Nie zawsze jest to komfortowe dla rodziców. Dlatego jedna z mam przygotowała regulamin dla swoich gości.

Więcej historii mam przeczytasz na Gazeta.pl.

Pojawienie się na świecie dziecka jest dla rodziców ogromnym wydarzeniem. Każda mama potrzebuje czasu i spokoju, aby przyzwyczaić się do nowej sytuacji i nauczyć się rozumieć swoje maleństwo. Odwiedziny rodziny nie są wtedy priorytetem, a jeśli już mama zgodzi się na to, żeby krewni pojawili się w ich mieszkaniu, aby zobaczyć maleństwo, nie powinni przekraczać niektórych granic. Niektórzy je respektują, inni nie. Maisie Crompton opublikowała na TikToku nagranie z regulaminem, który przygotowała dla swoich gości i wywołała dyskusję.

Zobacz wideo

Mama przygotowała listę zasad dla gości

Po pierwsze Maisie poprosiła gości, żeby nie przychodzili do dziecka bez zapowiedzi. Podkreśliła, że pierwsze dni w domu chcą spędzić bez odwiedzin. Dodała także, że jeśli mają jakiekolwiek objawy chorobowe, bądź czują się niewyraźnie, powinni wstrzymać się z wizytą. Zaznaczyła również, że nie życzy sobie, aby ktokolwiek ogłaszał w mediach społecznościowych, że urodziła, zanim zrobi to sama. Nie pozwala także na fotografowanie maleństwa, ani na całowanie go.

Chociaż ta ostatnia zasada oburzyła wielu internautów, nikt nie powinien całować dziecka. Każdy dorosły człowiek jest nosicielem różnych bakterii. Goście powinni też umyć ręce przed dotykaniem noworodka, bo jego system autoimmunologiczny nie jest jeszcze rozwinięty. Poprosiła też, żeby nie przychodzili z odwiedzinami ci, którzy nie mieli z nią kontaktu przez całą ciążę.

W komentarzach wiele osób podziękowało jej za szczerość, a mamy ze zrozumieniem przyznały, że te zasady bardzo mogą ułatwić życie. Niestety pojawiła się też krytyka.

Dziadkowie też nie mogą całować dziecka? 
Może od razu owiń je w kokon i nikogo nie wpuszczaj

- opisali.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.