400 zł dziecka miało być wsparciem dla wielu rodzin. "Żłobek już podniósł cenę"

Dodatkowe 400 zł miesięcznie "żłobkowego" mogą otrzymać rodzicie maluchów do lat 3. To przede wszystkim wsparcie dla rodzin z małymi dziećmi, które chciałby skorzystać z programu i zapisać dziecko do żłobka, klubu dziecięcego lub oddać pod opiekę opiekuna dziennego. Jednak niektóre placówki podniosły ceny swoich usług, toteż wiele rodzin de facto nie odczuje żadnego wsparcia, na co skarżą się rodzice.

400 zł na dziecko to nowe świadczenie, które potocznie nazywamy "żłobkowym". Weszło ono w życie z dniem 1 kwietnia 2022 roku. Rodzicie dzieci poniżej trzeciego roku życia będą otrzymywać dofinansowanie wysokości 400 złotych miesięcznie na wydatki związane z opłaceniem pobytu dzieci w żłobkach, klubach dziecięcych lub u opłaconego opiekuna dziennego.

Zobacz wideo 500 plus a dzietność. Czy program spełnia swoje zadanie?

Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.

Dla kogo 400 zł "żłobkowego"?

Świadczenie na dziecko w wysokości 400 zł otrzyma rodzic lub opiekun, który nie otrzymuje rodzinnego kapitału opiekuńczego. Co ważne, "żłobkowe" nie zależy od dochodu osiąganego przez rodzinę, jednak można się ubiegać o nie pod warunkiem, że korzysta się z placówek opiekuńczo-wychowawczych, jakim są żłobki lub kluby dziecięce. Jednak kwota dofinansowania nie obejmuje kosztów związanych z wyżywieniem - te rodzice powinni regulować sami.

Rosną ceny opłat. "Żłobek już podniósł cenę"

Praca, dom, opieka nad dziećmi - łączenie życia rodzinnego z zawodowym to nie lada wyzwanie. Wie o tym każdy rodzic. Rząd wyszedł naprzeciw oczekiwaniom rodziców i wprowadził dofinansowanie do opieki nad dzieckiem. Jednak jest jedno "ale". Rosnące ceny w żłobkach. Zarówno tych państwowych, miejskich - jak i w prywatnych. Średnio podwyżki wynoszą ok. 400 zł - w zależności oczywiście od regionów - czyli dokładnie tyle, ile wynosi kwota dofinasowania przez rząd.

Pod jednym z artykułów na Facebooku rozgorzała dyskusja wśród rodziców, którzy są oburzeni faktem, że żłobki i przedszkola, zarówno te państwowe, jak i prywatne podnoszą ceny.

W niektórych miastach to żłobki dobijają do 1500 zł. A jeszcze jak ktoś ma dwoje dzieci... Masakra
U nas podnieśli czesne o 350 zł, więc piękna dotacja. Będę płacić nadal tyle samo
Mi pensja nie wzrasta. A to tylko kropla w morzu podwyżek. Starszej przedszkole wzrosło 150 zł, kredyt hipoteczny 500 zł i jeszcze podwyżka w żłobku. I się okazuje że 2 tys. więcej człowiek w budżecie potrzebuje
Znajoma mówiła, że chciała dać dziecko do żłobka, ale żłobek podniósł cenę o 600 złotych. I kosztuje już 1100 złotych
Ja się cieszyłam, że będę mogła córkę zapisać i będzie mi się opłacało wrócić do pracy, ale czesne podnieśli o 400 zł. Także jeszcze rok wychowawczego

- czytamy w komentarzach opinie rodziców, którzy chcieli posłać lub już posyłają swoje pociechy do żłobków.

Ceny prywatnych żłobków w niektórych miastach zwalają z nóg. Dla przykładu prześledziliśmy ceny opłat w Toruniu, jednym z miast wojewódzkich. Najtańszy żłobek prywatny, jaki udało nam się znaleźć kosztuje 600 zł (z dofinansowaniem; bez dofinansowania 1000 zł). Do tego należy doliczyć koszt wyżywienia. Tu też są różne opłaty - od 8 zł za dzień - do nawet 18 zł. 

Pieniądze bezpośrednio na konta bankowe placówek

Warto zauważyć, że „żłobkowe", czyli 400 zł dofinansowania na żłobek dla dziecka - będą przelewane bezpośrednio na rachunek bankowy placówki (żłobka, klubu dziecięcego, zatrudniającego dziennego opiekuna lub rachunek bankowy dziennego opiekuna prowadzącego działalność na własny rachunek) z przeznaczeniem na obniżenie opłaty rodzica za pobyt dziecka. Z tej kwoty nie można opłacać wyżywienia dziecka, ubezpieczenia, czy przeznaczać pieniędzy na zakup innych, potrzebnych rzeczy.

Edziecko.pl. jest dla Was i to dla Was cały czas piszemy na różne tematy. Nie oznacza to jednak, że Ukraina schodzi na dalszy plan. To cały czas bieżąca i bardzo istotna kwestia. Wszystkie najważniejsze informacje znajdziecie tutaj: wiadomości.gazeta.pl i tu: edziecko.pl/ukraina.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.