Myje resztki po dziecku i zjada je na kolejny posiłek. Mówi dlaczego. "Mąż uważa, że to dziwne"

Mama, która prowadzi konto na TikToku jako Myplantbasedfam, opublikowała nagranie, w którym podzieliła się z fanami trikiem na zaoszczędzenie pieniędzy i niemarnowanie jedzenia. Wiele osób twierdziło jednak, że jest zbyt kontrowersyjny, aby wprowadzić go w życie. "Nie zrobiłabym tego, to dziwne" - czytamy w komentarzach.

Więcej historii mam przeczytasz na Gazeta.pl.

Myplantbasedfam stara się żyć w zgodzie z naturą i dbać o planetę. W ekologicznym duchu wychowuje również swoje dziecko. Młoda mama opublikowała ostatnio na TikToku nagranie, na którym podzieliła się z fanami trikiem na niemarnowanie jedzenia, którego nie zjada jej pociecha. Zdradziła, że przy okazji pozwala jej to sporo zaoszczędzić. Nie wszyscy rozumieją, jak jej trik ma w czymkolwiek pomóc. Posypały się komentarze. 

Zobacz wideo Czy ma taki głos jak mama? I jak wygląda? Poznajcie córkę Krystyny Czubówny

Ekomama myje resztki po dziecku i zjada je na kolejny posiłek

Kobieta myje jedzenie, którego nie zjadło jej dziecko, a następnie doprawia je wedle własnego uznania i zjada na kolejny posiłek. Przyznała, że jej mąż uważa, że to dziwne i patrzył na nią, jakby postradała zmysły, ale dzięki temu mogą zaoszczędzić pieniądze

Miałam ochotę na inny makaron, a moje dziecko nie tknęło swojego posiłku. Zmyłam więc sos i zrobiłam go wedle uznania

- mówi. Zapytała swoje obserwatorki, czy według nich to dziwne, czy to dobry sposób na niemarnowanie jedzenia?

W komentarzach zdania były podzielone. Wypowiedziały się inne mamy, które uznały, że jej czynności nie mają sensu. Część z nich zasugerowała, że przecież mogłaby po prostu zjeść to, co zostawiło dziecko. Pojawiły się też głosy, że mogłaby wstawić jedzenie do lodówki i zjeść cokolwiek chce.

Przeraża mnie to
Naprawdę oszczędzasz jedzenie przez zmywanie sosu?

- czytamy.

Inne mamy z kolei przyznały, że też zdarzyło im się to robić. A inne, które jeszcze nie próbowały, uznały, że pomysł jest genialny. A wy, jak uważacie?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.