Przekłuwanie uszu niemowlętom to ich cierpienie? "Zabierzcie od niej to dziecko"

Czy rodzic ma prawo zmieniać lub modyfikować ciało swojego dziecka w celach estetycznych? To niełatwe pytanie pada często w kontekście przekłuwania uszu małym dzieciom. Zjawisko wciąż wzbudza szereg kontrowersji. Filmy, na których dzieci zalewają się łzami, są ich głównym źródłem.

Ból i łzy

Wszelkie świadectwa w postaci viralowych nagrań udostępnianych w sieci nie pozostawiają cienia wątpliwości - przekłuwanie uszu jest dla dziecka trudnym wydarzeniem. Im mniejsze niemowlę, tym konsekwencje są poważniejsze. Mały człowiek doświadcza bólu, jest przerażone i ogłuszone hałasem strzelającego pistoletu. Wydaje się, że to ze wszech miar niewłaściwe zjawisko. Z relacji obserwatorów wynika, że trudno patrzeć na nagrania i emocje dzieci.

Tym bardziej trudno zrozumieć motywacje rodziców do wyboru takiej ozdoby ciała maleńkich dzieci i ich opanowanie, lub śmiech, kiedy dziecko zalewa się łzami.

Tych kilka filmów poniżej to tylko wybrane pozycje,  z licznych (niestety), które można znaleźć w mediach społecznościowych. To z kolei stanowi kolejną kontrowersję. Osoby komentujące zwracają szczególną uwagę nie tylko na wątpliwą zasadność czynu, ale również na publikację momentu w sieci, a przez to kolejne naruszenie prywatności dzieci. 

 

Pod nagraniami pojawiają się tysiące komentarzy. Większość z nich krytycznych wobec matki, rodziców, decydujących się na przekłucie uszu tak małym dzieciom.

Zabierzcie od niej to dziecko!
To przemoc!
Ta matka chyba w ogóle nie czuje bólu tego dziecka

Nagrania na TikToku to jedno, a opinie specjalistów i szerszy zakres problemu, to drugie.

Seksualizacja dzieci i zagrożenie dla ich zdrowia

O seksualizacji dzieci i potrzebie edukacji seksualnej często mówi jedna z najbardziej znanych i doświadczonych psycholożek w Polsce, Dorota Zawadzka. Jakiś czas temu odniosła się do przekłuwania małym dzieciom uszu, w kontekście właśnie seksualizacji ich niewinnych ciał, bez ich zgody. 

Kolejnym, ogromnym problemem jest zagrożenie dla zdrowia dzieci w kontekście przekłuwania uszu pistoletem. W tej kwestii głos zabierają osoby związane z branżą kosmetyczną lub medyczną. Zwracają uwagę na niedostateczne bezpieczeństwo tego typu zabiegów. Okazuje się, że pistolety są niewystarczająco sterylizowane, ponieważ materiał, z którego są wykonane, na to nie pozwala. Po kolejne taka metoda ma miażdżyć tkankę w uchu dziecka, rozrywać ją agresywnie, co może powodować szereg nieprzyjemnych komplikacji.

Istnieją już metody bezpiecznego, odpowiedniego przekłucia uszu. Wciąż jednak taka decyzja powinna być podjęta przez osobę, która poddaje się zabiegowi (niestety, wciąż nie istnieje regulacja prawna, która by tę kwestię ubrała w ramy).

Więcej o: