Więcej na temat komunii przeczytasz na Gazeta.pl.
Sezon komunijny trwa w najlepsze, a wraz z nim pojawia się wiele kontrowersji. Niewiele osób bierze w tym sezonie pod uwagę kupowanie dzieciom prezentów. Na topie są za to prezenty gotówkowe. Wśród naszych czytelników pojawiły się głosy, że w związku z wysoką inflacją i rosnącymi cenami za talerzyk na przyjęciu komunijnym, dziecko powinno dostać w kopercie minimum 1000 zł. Pojawia się jednak pytanie, czy nieletni może cokolwiek zrobić z tymi pieniędzmi? A może stają się one własnością rodzica? W rozmowie z portalem Business Insider tej kwestii przyjrzeli się prawnicy.
Jak wyjaśnił Vladyslav Humeniuk z kancelarii Orlik & Partners, to, że dziecko jest nieletnie, sprawia, że nie może wydawać własnych pieniędzy.
Zgodnie z art. 14 § 1 kodeksu cywilnego czynność prawna dokonana przez osobę, która nie ma zdolności do czynności prawnych, jest nieważna. Jedynym wyjątkiem od tej zasady jest zawieranie umów w drobnych bieżących sprawach życia codziennego, np. zakup batonika lub wody w sklepie spożywczym. Brak posiadania zdolności do czynności prawnych przez dziecko nie oznacza jednak, że pieniądze z komunii stają się własnością rodziców
- czytamy.
Rodzice powinni więc zarządzać majątkiem dziecka i tym samym mają prawo do wydania go na bieżące potrzeby pociechy. Niekoniecznie musi to być smarfon czy konsola, a mogą po prostu pokryć bieżące koszty wychowania.