Szpital psychiatryczny w Gdańsku przestał przyjmować dzieci. "Nie jesteśmy już w stanie"

Szpital psychiatryczny w Gdańsku przestał przyjmować dzieci. Nie ma miejsc. Sprawę postanowili zbadać posłowie z Parlamentarnego Zespołu ds. Zdrowia Psychicznego Dzieci i Młodzieży. Apelują o pomoc do premiera i ministra zdrowia.

Przyjęcia na oddział dziecięco-młodzieżowy szpital psychiatryczny w Gdańsku zostały wstrzymane w czwartek 28 kwietnia. Według rzeczniki placówki Anny Czarnowskiej trudna sytuacja wynika z trwającego od lat kryzysu psychiatrii dziecięcej. Posłowie postanowili bliżej przyjrzeć się sytuacji i w czwartek 19 maja odbyło się wyjazdowe posiedzenie Zespołu ds. Zdrowia Psychicznego Dzieci i Młodzieży.

Szpital psychiatryczny w Gdańsku przestał przyjmować dzieci

Więcej artykułów dotyczący aktualnej sytuacji w Polsce znajdziesz na stronie Gazeta.pl.

Zobacz wideo Kiedy dziecko się zakrztusi. Przede wszystkim nie panikować. Działać!

Rzeczniczka Wojewódzkiego Szpitala Psychiatrycznego im. prof. Tadeusza Bilikiewicza w Gdańsku tłumaczyła, że w związku z brakiem zdecydowanych działań ze strony rządu rośnie ryzyko złożenia wypowiedzeń umów kadry medycznej i zamknięcia oddziału stacjonarnego w szpitalu.

Nie ma bowiem zgody na przenoszenie odpowiedzialności na szpital za nieefektywny system

- podkreśliła.

W środę 4 maja dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Psychiatrycznego w Gdańsku Mariusz Kaszubowski przekazał w rozmowie z reporterem TVN24, że w placówce przebywało 56 pacjentów, chociaż szpital ma jedynie 46 miejsc.

Te dzieci są też po trudnych sytuacjach, traumatycznych wydarzeniach, więc wymagają tej opieki. Natomiast jeżeli jest zbyt duża liczba dzieci, a pamiętajmy, że też personel medyczny jest ograniczony, zaczyna się robić problem

- mówił.

W czwartek 19 maja podczas konferencji prasowej Mariusz Kaszubowski przyznał, że oddziały stacjonarne psychiatrii dzieci i młodzieży w całej Polsce nie będą mogły nadal funkcjonować bez wprowadzenia skutecznych rozwiązań systemowych. Zauważył, że warunkiem koniecznym jest natychmiastowe zwiększenie finansowania psychiatrii.

Przewodnicząca Zespołu ds. Zdrowia Psychicznego Dzieci i Młodzieży posłanka KO Marta Golbik zwróciła uwagę na fakt, że w niektórych regionach Polski wciąż nie ma całodobowego oddziału psychiatrycznego dla dzieci i młodzieży. Według marszałka województwa pomorskiego Mieczysława Struka w ostatnich latach wciąż rośnie liczba młodych pacjentów, którzy nie mogą dostać się do psychiatry.

Chcemy zwrócić uwagę na szerszy aspekt - na chory system opieki zdrowotnej w zakresie psychiatrii, zwłaszcza w zakresie psychiatrii dzieci i młodzieży

- mówił cytowany przez portal pulsmedycyny.pl.

Przyznał także, że na oddziałach brakuje łóżek, jest niskie finansowanie przez NFZ procedur medycznych realizowanych w szpitalach i nie ma dostatecznej liczby poradni zdrowia psychicznego, które według Struka mogłyby przejąć część pacjentów.

Obecna na posiedzeniu posłanka KO Agnieszka Pomaska podczas konferencji oznajmiła, że wzywa ministra zdrowia i premiera Morawieckiego, by zajęli się palącym problemem, ponieważ chodzi tu o życie dzieci i młodzieży.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.