Ostatnim przykładem jest dyskurs, który powstał po opublikowaniu w sieci zdjęcia z popularnej szwedzkiej sieciówki z meblami. Fotografia przedstawia drzwi toalety, na której, jak się okazuje, złożono hołd ojcostwu, przez umieszczenie napisu - dla taty z dzieckiem.
Szwedzka sieć sklepów z meblami postanowiła ułatwić życie ojcu z dzickiem. Fot. Screen użytkownika LinkedIn
Obrazek poniósł się po mediach społecznościowych, wzbudził zachwyty, stał się źródłem dyskusji o kondycji ojcostwa w Polsce. Przy okazji, o kondycji rodzicielstwa, w ogóle, a finalnie i tak zakończył się wnioskami o dyskryminacji matek.
Mimo wcześniejszej ironii powiedzmy sobie wprost - dyskryminacja matek w Polsce jest faktem. Z tym że mam silne poczucie, że dotyczy poważniejszych stref naszego życia niż pójście z dzieckiem do toalety w przestrzeni publicznej.
Matki w Polsce są dyskryminowane w firmach. Przeciętna polska firma to taka, która nie przedłuża umowy matkom wracającym z urlopów macierzyńskich. To nie moje wnioski, to zdanie prawniczki Katarzyny Łodygowskiej, która od lat zajmuje się tego typu sprawami. Matki są rzadziej wybierane na stanowiska, do których są świetnie przygotowane, przez wzgląd na dzieci i potencjalne zwolnienia. Kobiety zarabiają na tożsamych stanowiskach mniej niż mężczyźni, głównie dlatego, że mogą zostać matkami. I to jest dyskryminacja.
Dyskryminacja matek jest o tym, że kobieta zostaje poniżona w restauracji za to, że wyciągnęła pierś, by zaspokoić głód swojego dziecka. Jest o tym, że aby tego uniknąć, chowa się z niemowlęciem w łazience.
Znaczek na toalecie publicznej nie jest o dyskryminacji kobiet. Jest oznaczeniem, symbolem, do którego możemy dopisać własną historię, tylko po co?
Znam wielu świetnych facetów, ojców, którzy nie potrzebowali odpowiedniej tabliczki na drzwiach, żeby wejść z dzieckiem do toalety, żeby mu pomóc. Znam wielu mężczyzn, którzy na dokładnie takich samych zasadach, jak matki, opiekują się swoimi dziećmi. Po prostu. Równouprawnienie jest właśnie o tym, o tym co się dzieje w naszych głowach. O tym, jak szerokie mamy perspektywy i o tym, jak normalne jest dla nas zajmowanie się swoim potomstwem. Bez względu na płeć, bez względu na tabliczki na drzwiach toalet.
Dyskryminacja to potężne słowo. Marzy mi się świat, w którym zniknie z naszego słownika, tak jak zniknie jako zjawisko. Do tego czasu nie rzucajmy słów na wiatr i nie zmniejszajmy ich znaczenia dyskusją o napisie na drzwiach toalety.