Więcej treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>>
Aleksandra Żebrowska wraz ze swoim mężem Michałem Żebrowskim niedługo powita na świecie kolejne dziecko. Przy okazji pokazała zdjęcie testu ciążowego i zapewniła, że nie jest to pozytywny test na obecność koronawirusa. Media zaczęły rozpisywać się o kolejnej ciąży Żebrowskiej. W sieci pojawiło się sporo nagłówków o tym, że Żebrowska jest w czwartej ciąży. Sama zainteresowana w końcu zabrała głos i wytłumaczyła, że to jej ósma ciąża. Teraz gwiazda zdradza, że dopadła ją choroba, która utrudnia organizację dnia.
Aleksandra Żebrowska zamieściła na Instagramie wpis, w którym opisała, że nie zgadza się z opinią o tym, że dobra organizacja czasu wystarczy na ogarnięcie domu, dzieci i wszystkich niezbędnych czynności. Kiedy w grę wchodzi choroba, sytuacja staje się traumatyczna.
To nieprawda, że "dobra organizacja wystarczy, by jako mama małych dzieci móc wypić ciepłą kawę, pogodzić dom z pracą, snem i dbaniem o siebie". Ludzie, którzy tak twierdzą, albo nie mają w domu dzieci, albo nie mieli jeszcze w domu rotawirusa
- zaczęła ciężarna i tym samym zdradziła, że dopadło jej dzieci choróbsko w postaci rotawirusa. Żebrowska przyznała, że przeżywają aktualnie bardzo trudny czas. Wszystko szczegółowo opisała. Trzeba przyznać, że w domu Żebrowskiej nieźle się dzieje:
Koszmar nieprzespanych nocy potrafi wtedy osiągać zupełnie nowy poziom - patrząc na zegarek wcale nie cieszysz się, że do rana jeszcze dużo czasu. Czuwasz na materacu obłożonym ręcznikami, bo niespełna 2 latek nie biegnie do łazienki, nie trafia nawet do miski - zwraca wszystko "jak stoi", czyli na leżąco. Pilnujesz, żeby się nie odwodnił, ale każdy najmniejszy łyk wody powoduje torsje, nie wspominając o syropie przeciwgorączkowym, którego 2,5ml podawane przy świetle latarki w telefonie, wydaje się połową szklanki, nie strzykawki. Na bank część i tak wyląduje na poduszce i trzeba będzie się domyślać ile połknął. Wszystko wokół się lepi i naprawdę jedyne o czym marzysz, to żeby wreszcie noc dobiegła końca. Łudzisz się bowiem, że rano będzie lepiej, że przynajmniej w świetle dziennym będzie może jakoś raźniej, bo już gorzej być nie może. Ale wtedy, tuż przed wschodem słońca, wkracza faza druga, tzw. "slaka". I choćbyś była najbardziej zorganizowaną osobą na świecie, rano, swoim skrupulatnym planem dnia można co najwyżej wytrzeć… podłogę w łazience - bo jednocześnie do zabawy dołączyło kolejne dziecko.
Na koniec dodała, że największą radością jest dzień, w którym gorączka spada, a dzieci powoli odzyskują siłę i energię.
Żebrowska była wyraźnie zaskoczona, kiedy jedna z matek przyznała, że wychowuje szóstkę dzieci i nigdy nie miała problemu z organizacją dnia.
Ja mam szóstkę dzieci i nigdy nie była zarobioną po pachy. Sekret to dobra organizacja
- napisała w komentarzu internautka. Żebrowska zdziwiona pokazała zdjęcie, jak sama wygląda przy trójce dzieci.
Aleksandra Żebrowska narzeka na rotawirusa. Fanka: 'Ja mam 6 dzieci i nigdy nie byłam zarobiona' Instagram, screen: @olazebrowska
Coraz częściej słyszy się, że w polskich domach odchodzi się od modelu stereotypowej rodziny, w którym to kobieta w dużej mierze zajmuje się sprzątaniem, gotowaniem, praniem i zajmowaniem dzieci. Sytuacja, w której kobieta zajmuje się wyłącznie domem, a mężczyzna tylko pracą, to rzadkość. W wielu domach ustala się podziały obowiązków między członkami rodziny.
Niedawno w artykule na eDziecko.pl pisałyśmy kobietach, które pomimo domowych zasad i podziału obowiązków w dalszym ciągu odczuwają dyskomfort i ciężar emocjonalny. Mimo starań podział obowiązków jest nierównomierny i często kobiety mają żal do domowników, którzy niezbyt mocno angażują się w domowe zadania. Do tego dochodzi przeświadczenie, że pewne prace uznawane są za typowo damskie lub męskie. Kobietom stale towarzyszy poczucie, że dbanie o domowy ład to ich obowiązek i powinność.
Najnowsze informacje z Ukrainy po ukraińsku w naszym serwisie ukrayina.pl.
Trwa rosyjska wojna przeciwko Ukrainie. Są informacje o zniszczonych domach, rannych i zabitych. Potrzeby rosną z godziny na godzinę. Dlatego Gazeta.pl łączy sił z Fundacją Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej (PCPM), by wesprzeć niesienie pomocy humanitarnej Ukrainkom i Ukraińcom. Każdy może przyłączyć się do zbiórki, wpłacając za pośrednictwem Facebooka lub strony pcpm.org.pl/ukraina. Więcej informacji w artykule: