WWO często ujawnia się po 3. roku życia. Są zachowania, na które powinni zwrócić uwagę rodzice

Dzieci, które czują intensywniej, widzą i słyszą więcej. Natłok bodźców wyprowadza je z równowagi. Ukojenia szukają często w ramionach rodziców. Ci, by mądrze wspierać, muszą najpierw zaakceptować szczególną osobowość swojego dziecka.

O tym, czym jest wysoka wrażliwość i jak mądrze wspierać dziecko i siebie rozmawiam z Małgorzatą Stańczyk psycholożką.

Magdalena Woźniak, eDziecko: Czym właściwie jest wysoka wrażliwość u dziecka? Jak ją zdefiniować? 

Małgorzata Stańczyk: Wysoka wrażliwość jest cechą osobowości o podłożu temperamentalnym, czyli jest to pewna część wrodzonego wyposażenia dziecka, człowieka. Nie jest zaburzeniem, to raczej kawałek indywidualności dziecka. Wiąże się ona z podwyższoną reaktywnością układu nerwowego, czyli tendencją do silniejszego reagowania na bodźce. Dzieci wysoko wrażliwe, aby dobrze funkcjonować, potrzebują dobrych, dostosowanych do ich potrzeb warunków.

Jak rozpoznać wysoką wrażliwość w dziecku?

Dzieci wysoko wrażliwe głębiej analizują to, czego doświadczają, wolniej przystosowują się do zmian. Ich reakcje emocjonalne często są silniejsze, mocniej odczuwają różne czynniki środowiskowe. Szybko się przebodźcowują, trudniej bywa im w dużej grupie, w hałasie, słabo znoszą presję czasu, wysokie oczekiwania, szybkie i częste zmiany aktywności. Charakteryzują się także wysoką empatią, bardzo przeżywają to, że komuś obok dzieje się źle i łatwo zarażają się emocjami osób w swoim otoczeniu.

Ważne jest podkreślenie, że wysoka wrażliwość nie jest zaburzeniem, ale odcieniem normy. Poza wyzwaniami, które się z nią wiążą, ma w sobie też ważny potencjał. Szczególnie w obszarze relacji międzyludzkich, dlatego, że osoby wysoko wrażliwe cechuje bardzo często wyższy poziom kompetencji społecznych. By ten potencjał mógł się ujawnić, potrzebna jest im akceptacja i wsparcie w opiekowaniu się sobą i swoją wrażliwością.

Żyjemy w rzeczywistości pełnej bodźców, spotykamy na swojej drodze różne osobowości. Czy ten wyższy poziom empatii może stanowić potencjalne źródło obciążeń psychicznych?

Rzeczywiście, dzieci z bardziej reaktywnym temperamentem, na którym ta wysoka wrażliwość się zasadza, mogą być bardziej narażone na różne trudności w tym obszarze. Ich ultraczuły układ nerwowy odbiera wszystko ze zwiększoną intensywnością.

Rzeczywiście jest więc tak, że wysoka wrażliwość koreluje z różnymi trudnościami, szczególnie z podwyższonym poziomem lęku. Przy tak czułym układzie nerwowym łatwo wzbudza się stan alarmu, więcej sygnałów może być odczytywane jako potencjalnie niebezpieczne.

Natomiast największe znaczenie w tej kwestii ma to, czy dostosujemy opiekę nad dzieckiem WWO do jego potrzeb. Jeśli tak się stanie, jeśli uwzględnimy jego indywidualne potrzeby, jeżeli mamy świadomość jego szczególnych cech, to jest bardzo duża szansa, że to dziecko będzie funkcjonowało bardzo dobrze. U wrażliwych dzieci więcej niż u przeciętnego dziecka zależy od jakości doświadczanej opieki.

Jaka więc powinna być taka opieka?

Trudno jest podać jedną metodę zaopiekowania się dzieckiem wysoko wrażliwym, to niemożliwe, bo dzieci bardzo różnią się między sobą. Myślę, że najważniejsze to ufać, że dziecko rzeczywiście doświadcza świata inaczej niż my, niż inni. Rodzicom bardzo pomaga w tej akceptacji świadomość, że WWO jest cechą wrodzoną, jest niezawiniona. I ta akceptacja jest fundamentalna. Pozwala na uważne przyjrzenie się dziecku i towarzyszenie mu w jego codziennych wyzwaniach.

Myślę, że wrażliwość jest zasobem, również dlatego, że skłania nas, jako opiekunów do zwolnienia, braku pośpiechu, uważności. Dzieci wysoko wrażliwe zatrzymują nas trochę w tym życiowym pędzie i to jest szczególne.

Obecnie dużo mówi się o niemowlętach HNB (High Need Baby, przyp. red.). Czy możemy uznać, że to jest ta sama specyfikacja charakterologiczna? Czy niemowlę HNB wyrośnie na dziecko wysoko wrażliwe, a tym samym na dorosłego WWO?

Nie, są to dwie odrębne koncepcje, HNB niekoniecznie jest związane z temperamentem dziecka. Natomiast prawdą jest, że zdarza się tak, że z HNB wyrastają wysoko wrażliwe dzieci i WWO dorośli.

Z drugiej strony, niezwykle często zdarza się tak, że wysoka wrażliwość u dzieci, mimo tego, że jest wyposażeniem wrodzonym, ujawnia się dopiero po 2-3 roku życia. Jest to związane z jakością sprawowanej nad małym dzieckiem opieki. Rodzice maleńkich dzieci często mają więcej akceptacji i przestrzeni na to, żeby dostosowywać warunki do ich wysokich potrzeb. Później, kiedy są coraz starsze, wzrastają nasze oczekiwania wobec nich, dzieci idą w świat, do placówki. Okazuje się, że to, co było łatwe w warunkach wczesnodziecięcych, stanowi teraz wyzwanie.

Czy WWO jesteśmy w stanie zdiagnozować u specjalisty? Czy to określenie jest poprawne w odniesieniu do wysokiej wrażliwości? Jaka może być rola psychologa we wsparciu dziecka WWO i jego bliskich?

Nie możemy mówić o diagnozie, ponieważ wysoka wrażliwość nie jest zaburzeniem. Natomiast taka konsultacja może być pomocna, żeby wspólnie przyglądać się dziecku i sprawdzić, jak można poprawić jego jakość życia. 

Jeśli rodzice doświadczają bezradności, cierpienia, lub jeśli dziecku jest bardzo trudno, to warto udać się do specjalisty. Psycholog może pomóc nam dojrzeć szerszą perspektywę, poza tym co już wiemy, z książek czy sieci, warto sięgnąć po nowe narzędzia, które mogą okazać się wspierające w tej szczególnej sytuacji.

Pamiętajmy, że rozpoznanie u dziecka wysokiej wrażliwości nie jest końcem historii, jest początkiem nowej drogi. Wysoka wrażliwość nie determinuje wszystkich doświadczeń dziecka. Może być bardzo pomocną charakterystyką, ale nie jest całą prawdą o dziecku i nie wyjaśnia wszystkiego, co się z nim dzieje.

Dziękuję za rozmowę.

Małgorzata Stańczyk - psycholożka, zajmująca się wsparciem rodziców i psychoedukacją. Autorka książek oraz webinariów dla rodziców i profesjonalistów.

Więcej o:
Copyright © Agora SA