Do opisywanego zdarzenia doszło w miniony piątek, tuż przed majówką. Policjanci dostali zgłoszenie z ośrodka pomocy dla kobiet z dziećmi, że 36-letnia kobieta nie wróciła na noc, tym samym pozostawiając swojego dwumiesięcznego syna pod opieką innej z przebywających tam matek. Mundurowi razem z pracownikami ośrodka próbowali ustalić miejsce pobytu matki chłopca, jednak bezskutecznie. Z tego powodu konieczne było zapewnienie dziecku zastępczej opieki.
Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
W oczekiwaniu na przyjazd nowego opiekuna dal pozostawionego chłopca, przez kilka godzin policjanci razem z pracownikami placówki z wielkim zaangażowaniem opiekowali się maluszkiem. Dziecko zyskało nowych "wujków" w policyjnych mundurach, którzy troskliwie się nim zajęli.
Sierżant Albert Cudak i posterunkowy Arkadiusz Zalewski swoją postawą udowodnili, że gotowi są pomagać w każdej sytuacji i robią to z ogromnym zaangażowaniem
- podano na stronie interwencyjnego komisariatu policji na warszawskiej na Białołęce.
Mundurowi kołysali go w ramionach i usypiali w wózku. Chłopczyk był spokojny, jak widać na załączonych zdjęciach - czuł się przy policjantach bardzo bezpiecznie. Malec nie płakał.
Finał całej akcji zakończył się szczęśliwie dla pozostawionego przez matkę niemowlaka. Po kilku godzinach dziecko trafiło pod opiekę rodziny zastępczej. W międzyczasie chłopiec został zbadany przez załogę pogotowia ratunkowego, która nie stwierdziła nic niepokojącego w stanie zdrowia dziecka.
Źródło: Komenda Rejonowa Policji Warszawa VI
Edziecko.pl. jest dla Was i to dla Was cały czas piszemy na różne tematy. Nie oznacza to jednak, że Ukraina schodzi na dalszy plan. To cały czas bieżąca i bardzo istotna kwestia. Wszystkie najważniejsze informacje znajdziecie tutaj: wiadomości.gazeta.pl i tu: edziecko.pl/ukraina.