Interesujesz się życiem rodzinnym? Więcej informacji znajdziesz na stronie Gazeta.pl.
Pierwsza Komunia Święta to bardzo ważne wydarzenie w życiu osób wierzących. Jest to sakrament, do którego dziecko przygotowuje się od początku nauki religii. Dla wielu osób wydarzenie to stanowi okazję do wyprawienia wielkiej imprezy rodzinnej. W związku z tym wypada zrobić dziecku prezent. Jak dużo na niego wydać i ile pieniędzy włożyć do koperty? To pytanie zadają sobie zaproszeni goście.
W zeszłym tygodniu internet obiegł screen z rozmowy rodziców dziecka przystępującego do komunii z jego chrzestną. Wywołał on ogromną burzę na Facebooku. Internauci nie zostawili suchej nitki na roszczeniowych, ich zdaniem, osobach.
Chrzestna zapłaci za sale, babcia za sukienkę, a "madka" policzy koperty, żyć nie umierać
- czytamy wypowiedź jednej użytkowniczki. Rodzice dziecka zapomnieli o tym, że obowiązkiem rodziców chrzestnych jest zadbanie o rozwój duchowy dziecka. Wysłali więc sms o takiej treści: "Teściowa wspominała, że masz odłożone pieniądze dla mojego dziecka. Za rok jest komunia. Zapłaciliśmy zaliczkę za salę 2 tys. zł, całość wyniesie jakieś 12 tys. Uzbierałaś już tyle?".
Internauci zgodnie twierdzą, że niektórzy rodzice przesadzają. Pojawiły się również głosy mówiące o tym, że "strach zostawać ojcem lub matką chrzestną".
Nie stać ich, niech nie robią przyjęcia. A takiego dzieciaka już bym nigdy nie chciała widzieć. Roszczeniowi rodzice wychowali roszczeniowe dziecko
- stwierdziła polubowniczka jednego fanpage'a.
Zamieszczony post wywołał burzę w internecie. Ludzie zaczęli dyskutować na temat tego, jaką kwotę mogliby przeznaczyć na prezent dla dziecka. Część z nich twierdzi, że na komunię należy wyłożyć od 500 do maksymalnie 2000 tysięcy złotych. Największe oczekiwania kierowane są w stosunku do rodziców chrzestnych. Ci, oprócz pieniędzy często dają również prezenty. Internauci zauważają, że niektórzy rodzice liczą na to, że chrzestni "zwrócą" za zorganizowanie imprezy. Tak było w przypadku autora powyższego SMS.
Porąbało rodziców, jak ich nie stać, to robi się tak, aby wyrobić, a nie obciążać innych. Najlepiej, jakby gość płacił sobie sam
Po takim zawiadomieniu chrzestnej o jej ,,niby'' obowiązku, to nie poszłabym na tę komunię i niech się obrażają
Jakbym dostała takiego sms, nie dałabym złotówki i wcale bym nie poszła. Żaden to obowiązek
- czytamy w komentarzach. Kilkoro internautów przypomina, że w Pierwszej Komunii Świętej liczy się przede wszystkim aspekt duchowy, o którym wiele osób zapomina.
Edziecko.pl jest dla Was i dla Was piszemy o życiu rodzinnym. Nie oznacza to jednak, że nie pamiętamy i nie myślimy o Ukrainie. Wszystkie najważniejsze informacje znajdziecie w tych miejscach: wiadomości.gazeta.pl, kobieta.gazeta.pl/ukraina.