Dorota Wellman pozostaje jedną z najbardziej rozpoznawalnych polskich dziennikarek. Związana z zawodem od wielu lat inspiruje kolejne rzesze odbiorców. Naturalna, bezpośrednia, inteligentna. Nie mamy wątpliwości o sile jej intelektu.
Przy okazji rozmowy w przeddzień zmagań maturalnych przyznała jednak, że sama na swoim egzaminie dojrzałości nieco oszukiwała:
Na maturze ustnej wymyśliłam książkę i wszyscy egzaminatorzy potwierdzili, że ją czytali. Całą fabułę wymyśliłam: bohaterów, ich losy. I o nich opowiedziałam. Jestem z tego dumna
Jak wyjaśniła, powodem jej decyzji była nieukładająca się relacja z nauczycielką języka polskiego. To jej Dorota miała chcieć "utrzeć nosa" swoją wymyśloną, fikcyjną powieścią.
Jestem trochę oszustem maturalnym, ale pani profesor uważała, że to jest naprawdę wybitna powieść
Publicystka nie ma najmniejszych wyrzutów sumienia, wręcz przeciwnie, jest z siebie dumna. Biorąc pod uwagę fakt, że była tak przekonująca, że egzamin zdała na piątkę, nie dziwimy się! Młodym ludziom zdającym dziś matury życzymy podobnej pewności siebie i wyobraźni!