Myślisz, że twoje dziecko jest niezdarne? To może być choroba. Kilka słów o dyspraksji

Czynności takie jak pisanie, wycinanie, czy wiązanie sznurowadeł niektórym dzieciom przychodzą z ogromnym trudem. Często stoi za tym mało znane i rzadko rozpoznawane zaburzenie rozwojowe, czyli dyspraksja. W Polsce problem ten dotyczyć może nawet 6 proc. dzieci w wieku szkolnym i przedszkolnym. Czym jest ta przypadłość?

Dyspraksja jest zaburzeniem rozwojowym dotykającym m.in. układ ruchowy, a także umiejętnoś mowy, czy postrzegania. W międzynarodowej klasyfikacji statystycznej ICD-10 mieści się pod terminem "ograniczone zaburzenie rozwojowe funkcji motorycznych".

Dzieci z "niewidzialną niepełnosprawnością" wykonują czynności takie jak np. wiązanie sznurowadeł czy wycinanie nożyczkami powoli, niezgrabnie i nieprecyzyjnie. Miewają również problemy z mówieniem. Często przewracają się lub potykają o przysłowiowe "własne nogi". Jednocześnie nie różnią się poziomem intelektualnym od rówieśników - przyswajają nowe informacje w takim samym tempie. Mają tylko nieco większy problem z ich przetworzeniem.

Zobacz wideo Jakie są najczęstsze zaburzenia uczenia?

Przeczytaj więcej na stronie głównej Gazeta.pl

Z czym zmagają się osoby dotknięte "niewidzialną niepełnosprawnością"?

Dyspraktycy mają przede wszystkim trudności z motoryką. Podczas gdy inni wykonują określone czynności automatycznie, osoby zmagające się z tą przypadłością muszą zastanawiać się i planować kolejne posunięcie. W rezultacie wykonywanie poszczególnych czynności trwa u nich znacznie dłużej lub kończy się niepowodzeniem. Wiele dzieci z dyspraksją zaczyna siadać, raczkować, czy chodzić znacznie później od rówieśników. Miewają również zaburzone pojęcie odległości i czasu, trudno im zapamiętać kilka rzeczy naraz. 

Jak pomóc dziecku dotkniętym dyspraksją?

Przede wszystkim trzeba zdać sobie sprawę z tego, że dyspraksja nie jest chorobą, lecz zaburzeniem, z którym osoby nim dotknięte będą musiały nauczyć się funkcjonować całe życie. Syndromu niezdarnego dziecka nie da się wyleczyć, można jednak - poprzez specjalnie prowadzoną terapię -  złagodzić skutki, które za sobą niesie. Dziecko, u którego rozpoznano rozwojowego zaburzenia koordynacji, powinno zostać pokierowane na zajęcia do fizjoterapeuty. Dobrze poprowadzona fizjoterapia pozwoli na zautomatyzowanie wielu czynności ruchowych, a w konsekwencji - zdobycie samodzielności.

Źródło: medonet.pl, fizjodladzieci.pl

Edziecko.pl jest dla Was i dla Was piszemy o życiu rodzinnym. Nie oznacza to jednak, że nie pamiętamy i nie myślimy o Ukrainie. Wszystkie najważniejsze informacje znajdziecie w tych miejscach: wiadomości.gazeta.pl, kobieta.gazeta.pl/ukraina.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.