Zapraszali na wesele bez dzieci. Rodzina źle ich potraktowała. "Zrobili z nas pajaców"

Dzieci na weselu to kwestia, która budzi mnóstwo kontrowersji. Ci, którzy decydują się na przyjęcie bez pociech, często spotykają się z krytycznymi słowami od rodziny. Z kolei obecność małych szkrabów na weselu może mocno wpłynąć na charakter przyjęcia. Pewna panna młoda dzieli się z nami sytuacją związaną z jej weselem. Zdradza, jak podle zachowała się rodzina jej męża.

Więcej treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>>

Zobacz wideo Córka Pauliny Krupińskiej zapytała ją, czy się jej wstydzi. "Dzieci sławnych osób mają przerąbane"

"Rodzina ze strony mojego aktualnego męża postanowiła zrobić z nas pajaców"

Pewna panna młoda w rozmowie z eDziecko.pl opowiedziała o swoich doświadczeniach związanych z organizacją przyjęcia weselnego. Para nie chciała mieć na weselu dzieci. Podczas zapraszania gości, nikogo to specjalnie nie dziwiło. Goście nie pytali o powody decyzji i początkowo śmiało potwierdzali obecność na imprezie.

Nikt nie krytykował naszej decyzji. Cieszyłam się z tego, bo martwiłam się, że zacznie się narzekanie. Choć rodzice przekonywali mnie, aby zaprosić dzieci, to nasza początkowa decyzja nie uległa zmianie

- podkreśla Ania i dodaje, że być może nie zaprosili dzieci ze względu na to, że wraz z partnerem nie poczuli jeszcze instynktu rodzicielskiego. Nigdy też nie zastanawiali się, czy w przyszłości chcą zostać rodzicami. Z jej relacji wynika, że mieli inne priorytety - uwielbiali podróżować i spełniali się na tle zawodowym. Jednak to, co spotkało ich na weselu, przeszło ich wyobrażenia. 

Rodzina ze strony mojego aktualnego męża postanowiła zrobić z nas pajaców. Chociaż zapewniali, że będą na weselu, to finalnie bez żadnego powiadomienia, zrezygnowali z uczestnictwa w przyjęciu. Przyszli z dziećmi do kościoła i podczas składania życzeń oznajmili, że nie mają z kim zostawić pociech więc rezygnują z wesela. Zamarłam

- tłumaczy mężatka, która doskonale zdawała sobie sprawę, że straciła kilkanaście tysięcy za to, że talerzyki dla tych osób były już z góry opłacone. 

"Każdy ma prawo zorganizować swoje wesele jak chce"

Zapytaliśmy naszych czytelników, jakie mają zdanie dotyczącego tego, że wesela bez dzieci zyskują coraz większą popularność. Poprosiliśmy ich, aby podzielili się swoimi doświadczeniami z dziećmi na weselu i aby opowiedzieli, jak zareagowaliby na zaproszenie na ślub z dopiskiem 'bez dzieci'. Pod wpisem na profilu facebook'owym Edziecko.pl, wywiązała się bardzo emocjonująca dyskusja. Zdania były podzielone.

Uważam, że każdy ma prawo zorganizować swoje wesele jak chce. To dzień pary młodej i jeśli nie chcą mieć na swojej imprezie dzieci, to goście powinni to uszanować. Dostaliśmy kilka razy zaproszenia na wesele bez dzieci i poszliśmy bez dzieci.
Bez dzieci. Wesele to impreza z alkoholem, a do baru nikt dzieci nie zabiera.
Gorzej jak wesele jest na drugim końcu Polski, wtedy dopisek bez dzieci, wiąże się z nieobecnością tej części rodziny.
Jeśli miałabym komu powierzyć opiekę nad dziećmi, to chętnie, ale niestety nie mam więc albo z dziećmi albo w ogóle.
Zapraszałam z dziećmi. Jeśli ktoś ma ochotę zabrać swoje pociechy, to czemu nie? Mi osobiście to nie przeszkadza. Pamiętam sama jak byłam małą dziewczynką, to uwielbiałam patrzeć na piękne panny młode, w sukniach jak z bajki.
Jeśli otrzymuję zaproszenia na wesela, to zazwyczaj nie zabieram swoich dzieci

- czytamy w komentarzach.

Najnowsze informacje z Ukrainy po ukraińsku w naszym serwisie ukrayina.pl.

Trwa rosyjska wojna przeciwko Ukrainie. Są informacje o zniszczonych domach, rannych i zabitych. Potrzeby rosną z godziny na godzinę. Dlatego Gazeta.pl łączy sił z Fundacją Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej (PCPM), by wesprzeć niesienie pomocy humanitarnej Ukrainkom i Ukraińcom. Każdy może przyłączyć się do zbiórki, wpłacając za pośrednictwem Facebooka lub strony pcpm.org.pl/ukraina. Więcej informacji w artykule:

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.