Rodzinny kapitał opiekuńczy - dla kogo? ZUS ostrzega rodziców. Chodzi o błędy

Rodzinny kapitał opiekuńczy - czyli 12 tysięcy złotych na dziecko - cieszy się dużym powodzeniem. O świadczenie tylko do świąt wielkanocnych wystąpiło 478 tys. rodzin. Ale Zakład Ubezpieczeń Społecznych ostrzega - pojawiają się błędy w formularzach.

Rodzinny kapitał opiekuńczy - dla kogo?

Rodzinny kapitał opiekuńczy przysługuje od 1 stycznia.

Rodzinny kapitał opiekuńczy (RKO) otrzymasz na dziecko w wieku od 12. do 35. miesiąca. Świadczenie to nie zależy od dochodu rodziny i wyniesie w sumie do 12 tys. zł na drugie i każde kolejne dziecko.

- informuje ZUS.

Rodzinny kapitał opiekuńczy możesz otrzymać od pierwszego dnia miesiąca, w którym dziecko ukończy 12. miesiąc do ostatniego dnia miesiąca, w którym dziecko ukończy 35. miesiąc.

- Jeśli przyjąłeś dziecko na wychowanie i wystąpiłeś do sądu opiekuńczego z wnioskiem o wszczęcie postępowania w sprawie jego przysposobienia otrzymasz rodzinny kapitał opiekuńczy od pierwszego dnia 12. miesiąca liczonego od dnia, w którym wystąpiłeś do sądu z wnioskiem do końca 35. miesiąca, ale maksymalnie do:

  • do miesiąca, w którym dziecko ukończy 7 lat,
  • do miesiąca, w którym dziecko ukończy 10 lat – jeśli dziecko ma decyzję o odroczeniu obowiązku szkolnego.

- brzmią zasady przytaczane przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych.

Rodzinny kapitał opiekuńczy - dla kogo? Błędy w zgłoszeniach

Rodzice niestety często popełniają błędy przy składaniu dokumentów. Przykład?

Zdarzają się sytuacje, że rodzice lub opiekunowie złożyli po kilka wniosków o rodzinny kapitał opiekuńczy (RKO) na to samo dziecko, podali sprzeczne dane lub popełnili błędy w numerze PESEL dziecka. Wpływa to na wydłużenie realizacji tych wniosków

– tłumaczy Zakład Ubezpieczeń Społecznych.

Zobacz wideo 15 mln na kampanię informacyjną o Polskim Ładzie to pieniądze wyrzucone w błoto?

ZUS uczula jednak na liczne błędy we wnioskach. Weryfikacja i poprawki w formularzach wydłużają proces przyznania świadczenia.

Zdarzają się sytuacje, że rodzice lub opiekunowie złożyli po kilka wniosków na to samo dziecko, często ze sprzecznymi danymi. W niektórych wnioskach występują również błędy w numerze PESEL dziecka

- powiedział w rozmowie z Polską Agencją Prasową rzecznik ZUS Paweł Żebrowski.

Rodzice podają również zamiast numeru PESEL, który dziecko ma nadany, dowód tożsamości lub inny dokument i załączają do wniosku odpis aktu urodzenia dziecka. W takie sytuacji nie jest możliwe automatyczne sprawdzenie czy dana osoba jest rodzicem dziecka na podstawie rejestru PESEL, ale konieczne jest sprawdzenie aktu urodzenia przez pracownika

 — podkreślił także rzecznik.

Więcej o:
Copyright © Agora SA