Więcej tematów związanych z rodzicielstwem na stronie Gazeta.pl
O całej sytuacji, która miała miejsce w ubiegły piątek, 15 kwietnia, Straż Miejska poinformowała dopiero 21 kwietnia, publikując na swojej stronie obszerną informację oraz udostępniając ją na swoim profilu na Facebooku.
Na placu zabaw Dolinka w Elblągu mimo niesprzyjającej aury bawiło się wówczas sporo dzieci. Jedne pod czujnym okiem rodziców, inne samodzielnie. Przebywała tam też grupka nastolatków, a wśród nich "dziwnie" zachowująca się dziewczynka. Całą sytuację opisano na stronie Straży Miejskiej w Elblągu:
Dziewczynka nie była w stanie utrzymać równowagi, a towarzyszące jej osoby (dzieci) naśmiewały się z niej i próbowały wymusić pewne niebezpieczne zachowania, np. próbowały dziewczynkę spuścić ze ślizgawki głową skierowaną do dołu.
Nikt z dorosłych nie zareagował, cała sytuacja zaniepokoiła dwoje bawiących się na placu zabaw dzieci (kuzynostwo, chłopiec 11 lat i dziewczynka 13 lat), które zadzwoniły do swojej mamy i o wszystkim jej opowiedziały. Ta z kolei poinformowała o tym, co się dzieje Straż Miejską.
Dziewczynka i chłopiec, którzy postanowili zainterweniować znali co prawda numer alarmowy, ale obawiali się, że ich zgłoszenie nie zostanie potraktowane przez służby poważnie.
Nastolatka, jak się okazało 12-latka była w stanie upojenia alkoholowego, została przekazana rodzicom. Dzięki czujnej reakcji kuzynostwa na szczęście tym razem nie doszło do tragedii
- poinformowano na stronie Straży Miejskiej.
Czym podyktowany był brak reakcji ze strony dorosłych? Czy dziecko może zachować się odpowiedzialniej od dorosłego? Czy w naszym społeczeństwie istnieje przyzwolenie na spożywanie alkoholu przez dzieci?
- zastanawiają się służby.
Edziecko.pl. jest dla Was i to dla Was cały czas piszemy na różne tematy. Nie oznacza to jednak, że Ukraina schodzi na dalszy plan. To cały czas bieżąca i bardzo istotna kwestia. Wszystkie najważniejsze informacje znajdziecie tutaj: wiadomości.gazeta.pl i tu: edziecko.pl/ukraina.