Urodziła "szybkie dziecko". "Przekręciłam się na drugi bok i poczułam coś między nogami"

Większości kobiet poród kojarzy się z bolesnym i długotrwałym procesem. Nie zawsze musi jednak przebiegać w ten sposób. Jedna z mam opublikowała na TikToku nagranie, w którym zdradziła, że urodziła tak szybko, że ani ona, ani jej narzeczony, ani nawet położna nie zorientowali się, że już po wszystkim.

Więcej historii mam przeczytasz na Gazeta.pl.

Mama, która funkcjonuje na TikToku pod nickiem @_elimarie opowiedziała historię swojego porodu. Kobieta zdecydowała się na indukcję porodu, czyli jego wywołanie. Chociaż lekarze zalecają to jedynie w konkretnych przypadkach, jak informuje WHO, w krajach rozwiniętych ponad 25 proc. porodów w donoszonej ciąży rozpoczyna się poprzez zastosowanie indukcji porodu. Dla @_elimarie to był wybór, nie konieczność. 

Zobacz wideo Jak może przebiegać poród? Jakie są rodzaje porodów?

Szybki poród i szybkie dziecko

Kobieta rano pojechała do szpitala, otrzymała leki i rozpoczęto cały proces. Po chwili miała już 4 centymetry rozwarcia. 

Leżałam na boku, ale zdrętwiałam, więc przekręciłam się na drugi bok i po około 15 minutach poczułam coś między nogami

- wspomina.

Myślała, że to cewnik. Wtedy pielęgniarka, która monitorowała pracę serca płodu, straciła sygnał. Przybiegła sprawdzić, co się stało.

Zażartowałam, że może już wyskoczyło i wtedy podniosła kołdrę, a dziecko tam było

- mówi mama.

Następnie położna szybko podniosła nogi Elie i wezwała pomoc. Rodząca kobieta spojrzała na męża, a ten w słuchawkach dalej oglądał film. Nie wiedział, co się dzieje, kiedy jego partnerka zaczęła krzyczeć, że ich syn już jest na świecie.

To był chyba najszybszy i najbardziej bezproblemowy poród w mojej karierze. Wszyscy pękali ze śmiechu

- opowiadała później położna.

Więcej o:
Copyright © Agora SA