Więcej historii mam przeczytasz na Gazeta.pl.
23-letnia Alice i jej 27-letni mąż są już rodzicami, a niedługo powitają na świecie drugie dziecko. Rodzina znana jest z nietypowych metod wychowawczych. Na początku kontrowersje wzbudziło wideo, w którym młoda mama wyznała, że nie smaruje swojej pociechy kremem z filtrem, kiedy przebywają na słońcu. Według niej sztuczna ingerencja w ciało dziecka może przynieść więcej szkody niż pożytku.
Ich syn, którego nazywają "paprotką" nie jadł też nigdy mięsa. W jednym z nagrań wyjaśniła, że jej rodzice karmili ją martwymi zwierzętami, gdy była "niczego nieświadomym" dzieckiem i nie zrobi tego samego swojemu maleństwu. Teraz wyznała, że może spodziewać się dziecka, ale nie zrobi testu ciążowego i nie pójdzie na USG.
W czasie ciąży każda kobieta powinna być pod opieką lekarską. Monitorowanie stanu zdrowia jest ważne dla bezpieczeństwa zarówno mamy, jak i dziecka. Alice jednak jest innego zdania. Nie godzi się na żadną interwencję medyczną i w związku z tym odmawia wykonania testu ciążowego USG. Wyraźną wskazówką jest brak miesiączki i powiększający się brzuch.
Mój kot, który lubi mnie tylko, gdy jestem w ciąży, ma obsesję na moim punkcie
- dodała.
Przypuszcza, że obecnie jest między szóstym a dwudziestym tygodniem ciąży. Poród również planuje odbyć w warunkach domowych.