Tęczowe dziecko to dla wielu zagadkowe pojęcie. Ma je Michelle Obama i Meghan Markle

- Wiedziałam, kiedy trzymałam swoje pierworodne dziecko, że tracę drugie. Kilka godzin później leżałam w szpitalnym łóżku, trzymając męża za rękę. Czułam wilgoć jego dłoni i całowałam jego kłykcie, mokre od naszych łez - opowiedziała Meghan Markle na łamach magazynu "New York Times" 25 listopada 2020 roku. Jej wyzwanie otworzyło dyskusję na temat tęczowych dzieci.

Tęczowe dziecko. Pojęcie, które trzeba znać

Tęczowe dzieci to takie, które przychodzą na świat po wcześniejszych poronieniach lub śmierci noworodka. Urodzone po tak wielkiej straci maluszki dają rodzicom wielkie szczęście. Nie uśmierzają bólu po stracie, ale pozwalają się uporać z cierpieniem, którego doświadczyli.

Należy też wspomnieć, że pojęcie „tęczowe dziecko" dotyczy także niemowląt, które przyszły na świat po wyjątkowo trudnej ciąży czy bardzo skomplikowanym porodzie. Termin nawiązuje do powszechnego zjawiska, jakim jest tęcza. Ta zawsze wychodzi po burzy. Jest symbolem szczęścia, daje nadzieję, pokazuje, że mimo trudności będzie lepiej.

Zobacz wideo To nie Twoja wina - film stworzony z fragmentów listów kobiet po stracie ciąży

Tęczowe dziecko. O tym trzeba mówić

Wśród znanych osób, które są tęczowymi mamami należy wymienić Meghan Markle. To za jej sprawą termin „tęczowe dziecko" trafił do dyskusji publicznej. Choć w tej chwili żona księcia Harry’ego wychowuje dwójkę dzieci, ma za sobą trudne doświadczenie poronienia.

Wpatrywałam się w zimne białe ściany zaszklonymi oczami. Próbowałam sobie wyobrazić, jak się z tego podniesiemy

- napisała na łamach "New York Times".

O swoich przeżyciach i poronieniach opowiedziały też inne gwiazdy. Tęczowe dzieci posiadają między innymi: Michelle Obama, Beyonce, Meghan Markle, Zofia Zborowska, Aleksandra Żebrowska i Joanna Koroniewska.

Więcej o: