Zignorowała zakaz przychodzenia z niemowlakiem do szkoły. "Nie jestem jak inne studentki"

Mama trójki dzieci postanowiła dokończyć przerwaną edukację. Mimo że władze szkoły próbowały ją zniechęcić do przychodzenia na zajęcia z niemowlakiem, nie dała za wygraną. Kilkutygodniowy Tommy spał przytulony do jej piersi, w czasie, gdy jego mama pilnie się uczyła.

Więcej tematów związanych z rodzicielstwem na stronie Gazeta.pl

34-letnia Janine Adamson z Southampton jest mamą trójki dzieci. Gdy kolejno urodzili się 16-letni dziś Bradley, i 11-letnia Maizie, nie myślała o studiach, jednak gdy dzieci podrosły, zdecydowała się kontynuować edukację. W tych planach nie przeszkodziła trzecia ciąża i przyjście na świat kolejnego dziecka - synka Tommyego.

Zaczęłam studia, ponieważ moje dzieci były starsze, potem odkryłam, że jestem w kolejnej ciąży, ale nie miałam zamiaru pozwolić, aby to wpłynęło na osiągnięcie celu, który sobie założyłam

- wyznała na łamach portalu Dailymail.

Władze szkoły nie zgodziły się na zabieranie dziecka na zajęcia

Janine zaczęła studia humanistyczna w Solent University. Chciała wrócić na zajęcia dwa tygodnie po urodzeniu synka, zabierając go do szkoły ze sobą (karmiła dziecko piersią), jednak władze uczelni nie wyraziły na to zgody, nazwały jej pomysł "niewłaściwym". Kobieta była jednak zdeterminowana i nie poddała się.

Powiedzieli, że inne studentki robią sobie rok przerwy, ale ja nie jestem jak inne studentki

- wyznała.

Zobacz wideo Co do zasady dziecko rodzi się zdrowe. Rodziców czeka jednak dużo stresów związanych ze stanami adaptacyjnymi noworodka

Pilna mama nie zastosowała się do zakazu

Janine nie dała za wygraną. Wysłała do szkoły wiadomość, w której napisała, że nie zgadza się z decyzją i zamierza uczestniczyć z dzieckiem w zajęciach. Tym bardziej że chodziło o zaledwie kilka godzin tygodniowo, reszta nauki odbywała się zdalnie. Porozmawiała z wykładowcami, z którymi miała zajęcia i ze studentami, spytała ich, czy może uczestniczyć w zajęciach z dzieckiem. Nikt nie wyraził sprzeciwu, nikomu to nie przeszkadzało. Świeżo upieczona mama zapewniła, że jeśli dziecko by zachowywało się głośno, wyszłaby z sali. Ostatecznie uczęszczała w zajęciach z dzieckiem śpiącym w chuście.

Edziecko.pl. jest dla Was i to dla Was cały czas piszemy na różne tematy. Nie oznacza to jednak, że Ukraina schodzi na dalszy plan. To cały czas bieżąca i bardzo istotna kwestia. Wszystkie najważniejsze informacje znajdziecie tutaj: wiadomości.gazeta.pl i tu: edziecko.pl/ukraina.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.