Więcej tematów związanych z rodzicielstwem na Gazeta.pl
W środę 30 kwietnia ława przysięgłych sądu federalnego w Vermont przyznała kobiecie z Florydy 5,25 miliona dolarów odszkodowania za straty moralne poniesione w efekcie bezprawnego zapłodnienia jej spermą lekarza, który przeprowadzał inseminację.
Kiedy Cheryl i Peter Rousseau zdecydowali, że chcą mieć dziecko, kobieta musiała poddać się inseminacji, bo jej mąż w przeszłości przeszedł wazektomię, której nie można było cofnąć. Para zdecydowała się skorzystać z banku spermy. Na dawcę wybrali anonimowego studenta medycyny, który fizycznie przypominał Petera. Zabieg przeprowadził dr John Coates III. Wszystko miało miejsce w 1977 roku w Vermont na Florydzie. Jak powiedziała prawniczka Cheryl, Celeste Laramie, na chwilę przed zabiegiem, Coates wszedł z gabinetu, by się masturbować. Swojej spermy użył następnie do zapłodnienia kobiety. Przysięgli uznali jego zachowanie za "bezprawne i obraźliwe".
Sprawa wyszła na jaw w 2018 roku, gdy dorosła córka państwa Rousseau zaczęła się interesować swoimi przodkami. Trafiła na strony Ancestry.com i 23andme.com zrobiła testy i zorientowała się, że jej biologicznym ojcem jest lekarz, który przed laty pomógł jej mamie zajść w ciążę. Ta z kolei oskarżyła go o oszustwo, niedotrzymanie umowy i straty moralne.
Początkowo Peter, mąż Cheryl też był stroną w procesie przeciwko Coatesowi, ale sędzia ostatecznie stwierdził, że nie udowodniono, że poniósł szkody, więc jego roszczenia nie trafiły do rozpatrzenia przez ławę przysięgłych. W zeszłym miesiącu rada lekarska Vermont cofnęła na stałe licencję lekarską Coatesa. Mężczyzna jest już teraz na emeryturze.
Edziecko.pl. jest dla Was i to dla Was cały czas piszemy na różne tematy. Nie oznacza to jednak, że Ukraina schodzi na dalszy plan. To cały czas bieżąca i bardzo istotna kwestia. Wszystkie najważniejsze informacje znajdziecie tutaj: wiadomości.gazeta.pl i tu: edziecko.pl/ukraina.