Więcej doniesień z działań wojennych w Ukrainie znajdziesz na Gazeta.pl.
Post Diany udostępnił w stories na swoim profilu na Instagramie Wojciech Bojanowski, który przebywa obecnie w Ukrainie jako korespondent TVN24. "Dziewiąty miesiąc ciąży. Piąty dzień w schronie" - napisał dziennikarz na zdjęciu ciężarnej mieszkanki Kijowa.
Ciężarna kobieta w schronie w Ukrainie www.instagram.com/w.bojanowski / www.instagram.com/diana__chaikaa/
Z opublikowanego przez nią wpisu dowiadujemy się, co przeżywa, spędzając ten czas w schronie. Kobieta zaczyna swój post od przedstawienia się oraz podziękowań. "Dziękuję całemu światu za wsparcie. Nigdy tego nie zapomnimy" - zapewnia Diana.
Dalej opowiada o swoim stanie i choć przyznaje, że jest jej ciężko, to czuje, że nie jest sama.
Bez względu na to, jak ciężko jest mi siedzieć w "surowym" schronie w dziewiątym miesiącu ciąży, czuję, że nie jestem sama. Czuję jedność, siłę i moc narodu ukraińskiego.
Diana apeluje również do Rosjan, aby nie milczeli i włączyli krytyczne myślenie. "Wasi żołnierze zabijają naszych cywilów, dzieci, bombardują domy, przedszkola, lotniska..." - pisze w dramatycznym apelu. Mieszkanka Kijowa dodaje, że zaczyna brakować żywności, wody i lekarstw. "Ale nasza siła i wiara są bezgraniczne" - zapewnia twardo.
Na koniec wpisu zwraca się do rodaków i prezydenta Wołodymyra Zełenskiego. "Mój kochany narodzie ukraiński, moja piękna Ukraino, mój odważny prezydencie, modlę się i wierzę, że nasze dni i noce będą spokojne" - kończy Diana w poruszający sposób.
Wiele osób w komentarzach wyraziło swoje wsparcie dla Diany i całej Ukrainy. Internauci piszą, że modlą się za nią, jej rodzinę i cały kraj. "Bądź silna", "Uważaj na siebie. To musi się skończyć" - komentują.
Trwa rosyjska wojna przeciwko Ukrainie. Są informacje o zniszczonych domach, rannych i zabitych. Potrzeby rosną z godziny na godzinę. Dlatego Gazeta.pl łączy sił z Fundacją Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej (PCPM), by wesprzeć niesienie pomocy humanitarnej Ukrainkom i Ukraińcom. Każdy może przyłączyć się do zbiórki, wpłacając za pośrednictwem Facebooka lub strony pcpm.org.pl/ukraina. Więcej informacji w artykule: