Więcej informacji o aktualnej sytuacji na Ukrainie na stronie Gazeta.pl
Agresja Rosji na Ukrainę to nie tylko zbrojny atak, którego przebieg śledzimy w telewizji i mediach społecznościowych. To także wiele dramatów rodzinnych. Ludzie uciekają ze swoich domów, szukając schronienia w bezpiecznych miejscach, część z nich decyduje się opuścić kraj. Oznacza to m.in. rozstania z najbliższymi - bolesne, podszyte strachem, rozpaczliwe. Rodzice podejmują decyzje, które mają przede wszystkim zapewnić bezpieczeństwo ich dzieciom.
Media społecznościowe zalały zdjęcia i nagrania zrozpaczonych Ukraińców, którzy z dnia na dzień musieli podjąć decyzje, mające na celu zapewnienie względnego bezpieczeństwa najbliższym. Zostali bez pracy, bez dachu nad głową. Jednak to nagranie nie dotyczy aktualnych wydarzeń.
Jak ustalił portal Demagog tutaj, nagranie nie przedstawia ojca, który żegna się z córką w obliczu rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Film odnosi się do sytuacji, w której na terenie separatystycznej „Donieckiej Republiki Ludowej" (uformowanej w 2014 roku i wspieranej przez Rosję) 18 lutego rozpoczęto ewakuację do Federacji Rosyjskiej. Separatyści w swoich przekazach głosili wówczas, że to Ukraina zamierza dokonać ataku na te tereny.
Portal Maldita.es ustalił, że film można znaleźć na Twitterze. 21 lutego 2022 roku – na trzy dni przed rosyjską inwazją na Ukrainę. Pojawił się tam wpis udostępniony przez Aleksieja Karpuszewa, jednego z separatystycznych działaczy politycznych. Podpisano go słowami: „Ewakuacja z Gorłowki. Rozdzierające serce nagranie…".
Przepraszamy, za wprowadzenie w błąd.