Tata pokazał gigantycznego bobasa. Internauci: "Czym go karmicie?!"

W sieci pojawił się filmik, który wprawia w zdumienie nawet doświadczonych rodziców. Mężczyzna prezentuje swojego synka. "Zobaczcie na jego rozmiar" - czytamy podpis umieszczony na nagraniu.

Więcej tematów związanych z rodzicielstwem na Gazeta.pl

Chels, funkcjonująca na TikToku jako cm199227 opublikowała niedawno nagranie, które wprawiło internautów w zdumienie. Na filmiku widać jej męża, tatę dziecka. Mężczyzna prezentuje ich czteromiesięcznego, gigantycznego synka.

Tata pokazał swojego gigantycznego synka

Na nagraniu widać najpierw samego mężczyznę, potem na jego rękach pojawia się czteromiesięczne dziecko. Chłopiec jest bardzo duży, jak na swój wiek. Mężczyzna przy nim wygląda drobno i niepozornie. Mama niemowlaka napisała:

Ludzie myślą, że urodził się tej wielkości. Jestem średniej budowy, podobnie, jak jego tata. Po prostu rodzę masywne dzieci

- zażartowała. Tymczasem pod nagraniem internauci dopytywali, czy z mamą chłopca po jego urodzeniu wszystko w porządku. Kilka kobiet napisało, że jej bardzo współczuje. Kobieta zapewniła, że niepotrzebnie. 

Zobacz wideo Co do zasady dziecko rodzi się zdrowe. Rodziców czeka jednak dużo stresów związanych ze stanami adaptacyjnymi noworodka

Internauci zszokowani wielkością dziecka

Pod nagraniem pojawiło się ponad 11 tysięcy komentarzy internautów dotyczących masy i wielkości dziecka. Jedna z internautek nie dowierzała, że chłopiec ma jedynie cztery miesiące, ale mama bohatera filmiku zapewniła ją, że tak.  

Przyszła gwiazda rugby!
Wygląda na większego niż mój 18-miesięczny synek
 Wiecie, że wystarczy mu samo mleko? Nie potrzebuje całej krowy...
Czym go karmicie? Muszę nabrać masy na zawody i przydałoby mi się kilka wskazówek
To dziecko prawie może już chodzić w twoich swetrach
Jeśli zostaniesz zaatakowany, dziecko cię obroni
Jest bestią

- żartowali użytkownicy TokToka. Malec prawdopodobnie straci na wadze, gdy zacznie chodzić i więcej się ruszać. Na razie jednak jego wymiary i masa robią wrażenie...

Więcej o:
Copyright © Agora SA