Więcej na temat dzieci przeczytasz na Gazeta.pl
"Złoty chłopiec Johnny" - tak mówią na swojego synka rodzice i tym samym pseudonimem nazwali jego konto na TikToku. Chociaż ani mama, ani tata Johnnego nie zdradzili swojej tożsamości, bez wątpienia można powiedzieć o nich jedno: uwielbiają przepych. Dziecko od pierwszych miesięcy przebywa w otoczeniu markowych pościeli, spersonalizowanych akcesoriów i złotej biżuterii. Wśród osób, które śledzą konto dziecka na TikToku, pojawiły się głosy oburzenia. "Dziecko to nie gadżet!" - grzmiały.
Zwykle rodzice noworodków, podczas zakupów stawiają przede wszystkim na wygodę dziecka. Śpioszki powinny być zrobione z dobrej jakości materiałów, ale nie warto przywiązywać wagi do ich wyglądu, bo i tak dziecko wyrośnie z nich w mgnieniu oka. Mimo to rodzice Johnny'ego postawili na ubranka drogich i znanych marek. Na jednym z nagrań pokazali "połowę rzeczy Johnny'ego". Ralph Lauren, Versace, Hugo Boss i wiele innych marek może spowodować oczopląs. Do tego złote pierścionki, bransoletki wysadzane szlachetnymi kamieniami i nawet srebrna szczotka.
Jak podkreślają eksperci, biżuteria w tym wieku może być bardzo niebezpieczna dla dzieci.
Zakładanie biżuterii dzieciom na rękę, kiedy dzieci mogą to jeść, gryźć, jest niezwykle niebezpieczne. To zawsze może się zerwać, a naszyjnik mógłby najzwyczajniej na świecie dziecko udusić
- mówiła pediatra Monika Działowska w rozmowie z Dzień dobry TVN. Ten styl życia wzbudził niepokój wśród rodziców, którzy korzystają z TikToka. Posypały się komentarze.
Co wy robicie dziecku?
Dlaczego mu to robicie? To niebezpieczne
To dziecko, nie zabawka!
- pisali internauci. Ktoś dodał: Kobieta, która traktuje dziecko jak jedno ze swoich akcesoriów, nie powinna mieć dzieci. Były też osoby, które stanęły w obronie rodziców.
Dlaczego wszyscy jesteście tacy okropni? To nie wasza sprawa, jak ubierają dziecko
- napisała jedna z mam.