Więcej treści parentingowych przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl.
Polskie Radio w niedzielnej audycji dla dzieci "Niebieska szkatułka" zamiast pieśni religijnej "Kiedy ranne wstają zorze", wyemitowało parodię pieśni z perspektywy alkoholika, któremu "dokucza kac" i skarży się na "drogą gorzałę". Mężczyzna w piosence modli się, żeby m.in. "Solidarność za darmo dawała wódkę". "Niebieska szkatułka" jest emitowana w godz. 9-10.
Kiedy ranne wstają zorze, kac dokucza coraz gorzej. A tu jeszcze nam gorzała w ciągu nocy podrożała. O dobry Panie spraw, żeby w Sejmie nie było zgrywów, a w aptekach sprzedawali na receptę spirytus
- usłyszeliśmy na antenie.
I żeby komuna zamknęła mordę na kłódkę, a "Solidarność" dawała za darmo wódkę. Stoliczną, taką śliczną, stołową, bardzo zdrową, na majówkę, mazowiecką, co lubi każde dziecko i whisky dla wszystkich
- śpiewa dalej wokalista.
Prowadząca audycje nie skomentowała wpadki, jednak niedługo po wyemitowaniu piosenki, dodała, że popularna pieśń religijna "Kiedy ranne wstają zorze" od zawsze towarzyszyła naszym przodkom.
Zaczęliśmy dzisiejsze niedzielnie spotkanie od budzącej pieśni 'Kiedy ranne wstają zorze', pieśni która budziła wiele pokoleń naszych przodków
- mówiła. Pieśń została włączona najprawdopodobniej przez pomyłkę realizacyjną. Nagranie "Niebieskiej szkatułki" z 20 stycznia nie jest dostępne na stronie internetowej Polskiego Radia, jednak w sieci zachowały się nagrania audycji. Zrobiło się o nim głośno, kiedy sytuację skomentował nauczyciel i organista Jan Buczyński.
Ewidentnie ktoś włączył "Kiedy ranne", nie upewniając się, co robi... Ostrzegam, zapnijcie pasy po tym wstępie
- skomentował Buczyński i dodał:
Generalnie to całkiem ciekawy materiał historyczny, realia pierwszej połowy polskich lat 90. - choćby z mocnymi wątkami antyklerykalnymi.