Rodzice nie chrzczą dzieci. "To łamanie ich prawa do wolności wyznania"

Coraz więcej młodych rodziców rezygnuje z sakramentu chrztu, nie oglądając się na opinię członków rodziny. "To powinien być dobrowolny wybór osoby dorosłej, która wie czego chce" - uważają.

Więcej tematów związanych z rodzicielstwem na Gazeta.pl

Rodzice, którzy uważają się za osoby wierzące, powinni ochrzcić swoje dziecko. Dawniej, gdy śmiertelność dzieci była dużo większa niż obecnie, należało zrobić to jak najszybciej, żeby nie ryzykować, że w razie nieszczęścia odejdzie bez tego sakramentu. Aktualnie rodzice nie spieszą się z podjęciem tej decyzji. Chrzczą coraz starsze dzieci a niektórzy w ogóle tego nie robią.

Internauci o chrzczeniu dzieci: Decyzja należy do nas

Na facebookowym profilu eDziecka, pod artykułem poświęconym tej tematyce wywiązała się dyskusja naszych czytelników na temat zasadności chrzczenia dzieci. Wiele osób przyznało, że zrezygnowało z tego sakramentu w przypadku swoich pociech. Pisali: 

Nie chrzczę.
Nie ochrzciłam swoich dzieci i nie żałuję tej decyzji.
Ludzie ogólnie zaczynają odchodzić od religii, Kościoła i od sakramentów też. To ogólnoświatowa tendencja
Chrzest dziecka zasadza sie, na podstawie jaka jest wiara rodziców. Problem taki, że coraz więcej rodziców nie ma osobistej relacji z Bogiem i nie zna Pisma Świętego ani zasad wiary.

Internauci, którzy uważają, że dzieci należy chrzcić pisali: 

Owczy pęd dla bezmyślnych. Wszyscy odchodzą - nie wypada nie odejść.
Zobacz wideo Przyzwyczajenia, trendy, zalecenia medyczne i dobre rady. Czyli skąd właściwie brać wiedzę o pielęgnacji noworodka?

Pojawiło się sporo komentarzy, w których nasi czytelnicy zwrócili uwagę na to, że sakrament chrztu w kościele katolickim jest narzucaniem dziecku swoich przekonań:

Chrzest dziecka to łamanie jego prawa do wolności wyznania. Nie można tak za nie decydować o jego wyznaniu
Chrzest powinien być udzielany tylko dorosłym, bo wiedzą co robią
Nie jest to prawdziwa wiara, bo dziecko nie jest świadome czego chce
Nie wolno narzucać nikomu niczego a przez chrzest niestety narzucamy wiarę. To powinien być dobrowolny wybór osoby dorosłej, która wie czego chce

- pisali. Jeden z internautów zauważył ironicznie: 

Wybieranie dziecku podstawówki to łamanie jego praw, niech się uczy jak będzie dorosły i sam wybierze sobie, czy chce się uczyć, czytać czy pisać.

Aby załagodzić zajadłą dyskusję, jedna z internautek napisała:

Decyzja należy do nas. Każdy musi podjąć ją sam. Co obchodzą was zdania innych? Chcesz, to chrzcisz, nie chcesz, to nie. W czym problem?
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.