Agata Rubik żali się, że córka pędza przy komputerze ponad 10 godzin dziennie. "Co za czasy"

Agata Rubik jest przerażona ilością lekcji i zajęć dodatkowych swojej starszej córki. Helena spędza przy komputerze ponad 10 godzin dziennie. Żona Piotra Rubika martwi się o córkę. - W przerwach je i czyta książki. Zasypia po północy. Zero podwórka. Chyba, że w weekend. Co za czasy - pisze na Instagramie zatroskana mama.

Więcej o aktualnej sytuacji w szkołach przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl.

W sieci pojawia się coraz więcej opinii uczniów, którzy uważają, że nauka w szkole i późne odrabianie prac domowych jest zwyczajnie prawdziwą udręką. Dzieci spędzają przed komputerem bardzo dużo czasu. Zaraz po lekcjach, czasem do późnych godzin nocnych, muszą odrabiać zadania domowe i przygotowywać się do sprawdzianów i kartkówek. Takie tryby zajęć przeszkadzają w normalnym funkcjonowaniu. 

Zobacz wideo Córka Agaty i Piotra Rubików śpiewa i tańczy

Agata Rubik martwi się o edukację Helenki. "Zasypia po północy. Zero podwórka. Chyba, że w weekend"

Agata Rubik pokazała na Instagramie zdjęcie starszej córki, która zmęczona zjada w biegu przekąskę. Żona Piotra Rubik przyznała, że  jest bardzo zasmucona faktem, że córka codziennie spędza bardzo czasu przy książkach, a także do późnych godzin nocnych realizuje zadania domowe. Okazuje się, że starsza córka spędza przed komputerem ponad 10 godzin z małymi przerwami.

Helena siedzi przed komputerem z małymi przerwami od 08:00 do 18:30. Lekcje w szkole trwają do 15:30, ale we wrześniu zaczęła jeszcze dodatkowe kursy. W przerwach je i czyta książki. Zasypia po północy. Zero podwórka. Chyba, że w weekend. Co za czasy

- pisze oburzona żona Piotra Rubika. 

Agata Rubik żali się, że córka siedzi przed komputerem ponad 10 godzin dziennie. 'Co za czasy'
Agata Rubik żali się, że córka siedzi przed komputerem ponad 10 godzin dziennie. 'Co za czasy' Instagram, screen: @agata_rubik

Córki Agaty Rubik uczęszczają do prestiżowej prywatnej placówki

Córki Rubików uczęszczają do elitarnej The British School Warsaw, gdzie od najmłodszych lat stawia się na naukę języka angielskiego. W placówce wprowadzony jest nawet obowiązek noszenia mundurków szkolnych. Fakt ten wyszedł na jaw, kiedy fani zauważyli logo szkoły na mundurku jednej z dziewczynek. Nauka w placówce jest bardzo droga. Cena rocznego czesnego wynosi od 37 do prawie 90 tysięcy złotych. 

 
Więcej o: