Newsy z show-biznesu znajdziecie również na stronie głównej Gazeta.pl.
Aleksandra Żebrowska niedawno poinformowała na Instagramie, że wraz ze swoim mężem Michałem Żebrowskim powita na świecie kolejne dziecko. Przy okazji pokazała zdjęcie testu ciążowego i zapewniła, że nie jest to pozytywny test na obecność koronawirusa. Media błyskawicznie zaczęły rozpisywać się o kolejnej ciąży Żebrowskiej. Sama zainteresowana w końcu zabrała głos i wytłumaczyła, że nie jest to jej czwarta, a ósma ciąża. Wcześniej właścicielka marki "Francis&Henry" kilkukrotnie poroniła.
Aleksandra Żebrowska w 2020 roku udzieliła głośnego wywiadu dla "Wysokich obcasów", w którym opowiedziała o przykrych doświadczeniach związanych z poronieniami. Żona Michała Żebrowskiego tłumaczyła wówczas, że jest mamą trzech synów, ale w ciąży była aż siedem razy. Kiedy straciła pierwsze dziecko, to miała 24 lata. Ciąża przebiegała wówczas bez żadnych komplikacji i to, co się stało, było dla niej zupełnie niezrozumiałe. Myślała o swojej mamie, która urodziła ośmioro dzieci i nigdy nie doświadczyła straty.
Do dzisiaj sama sobie współczuję tego siedzenia między kobietami w widocznych ciążach, między parami, które czekają na to, aby na USG poznać płeć dziecka
- opowiadała. Żebrowska dodała, że kiedy czekali na rozmowę z lekarzem, jej mąż odbierał w poczekalni gratulacje od jednego z przyszłych ojców. "Panie Michale, szacun za Wiedźmina" - mówił mężczyzna, a Aleksandra Żebrowska z czerwonymi oczami starała się uśmiechać, żeby nikt nie domyślił się, co się stało:
Po pierwszym poronieniu chciałam szybko zajść w ciążę. Podobno kobiety często tak mają – czują, że powinny szybko zajść w ciążę, by sobie i innym udowodnić, że dadzą radę.