Więcej o rodzinie królewskiej przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl.
Książę Harry i Meghan Markle dokonali tzw. Megxitu. Książę i księżna Sussex ponad dwa lata temu zdecydowali się opuścić rodzinę królewską i żyć z dala od Wielkiej Brytanii. Swoją decyzję tłumaczyli tym, że od dawna chcieli odpocząć od dworskiej etykiety i wychować synka oraz niedawno urodzoną córkę z dala od mediów. Wyprowadzka sprawiła, że dzieci nie widzą się ze swoimi kuzynami. Okazuje się, że książę Harry i jego brat William postanowili to zmienić.
Książę Harry i Meghan Markle na razie nie planują wyjazdu do Wielkiej Brytanii. Para nie chce jednak, aby dzieci nie miały żadnego kontaktu z kuzynami mieszkającymi w Pałacu Kensington w dzielnicy Royal Borough of Kensington and Chelsea w Londynie. Harry wspólnie ze swoich bratem Williamem zorganizowali wyjątkową rozmowę online, na której Archie i Lilibet mogli zapoznać Georga, Charlotte i Louisa.
Harry i Meghan robią wszystko, co w ich mocy, aby uczynić świat lepszym miejscem i czują, że okradanie ich dzieci z możliwości poznania kuzynów byłoby błędem. To oczywiście trudne ze względu na odległość, więc Harry i William zorganizowali specjalną rozmowę na Zoomie, aby kuzyni mogli się zobaczyć
- twierdzi informator w rozmowie z "Us Weekly".
Książę Harry i Meghan Markle przeprowadzając się do Stanów Zjednoczonych stracili możliwość ochrony, która przysługuje członkom monarchii. Jak informuje Daily Mail, książę Harry chciałby, aby przywrócono jego rodzinie ochronę policji. W specjalnym komunikacje książę Sussex wyznał, że kiedy niedawno przebywał w ojczyźnie, to nie czuł się wystarczająco bezpiecznie. Podczas uroczystości odsłonięcia pomnika księżnej Diany jego samochód śledziło paparazzi.
Cel księcia Harry'ego jest prosty - zapewnić bezpieczeństwo jemu i rodzinie podczas pobytu w Wielkiej Brytanii, aby jego dzieci mogły poznać ojczyznę swojego ojca
- czytamy w oświadczeniu. Książę Harry podkreślił, że nie chce obciążać podatników i jest w stanie sam opłacić koszty policyjnej ochrony na wyspach. Dużo zależy jednak od tamtejszego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych:
Książę i księżna Sussex osobiście finansują prywatny zespół ochrony dla swojej rodziny, jednak nie jest ona w stanie odtworzyć niezbędnej ochrony policyjnej potrzebnej podczas pobytu w Wielkiej Brytanii. W przypadku jej braku, książę Harry i jego rodzina nie są w stanie wrócić do domu.
- czytamy w oświadczeniu rzecznika. Z pewnością książę Harry chciałby, aby jego pociechy w końcu mogły odwiedzić Wielką Brytanię. Mała Lilibet nie była jeszcze w tym kraju i nie poznała swojej ukochanej prababci.