Zasiłek opiekuńczy na dziecko na kwarantannie przysługuje od początku pandemii, czyli od marca 2020 roku. Pociechy, które nie ukończyły jeszcze ósmego roku życia, mogą zostać w domu wraz z rodzicami. Wystarczy, że rodzice zgłoszą potrzebę przejścia na zasiłek opiekuńczy na dziecko na kwarantannie swojemu pracodawcy, wypełnią odpowiednie dokumenty i mogą bez konsekwencji nie pojawiać się w pracy. Za ten czas przysługuje jednak tylko część wynagrodzenia – 80 proc. pensji.
Takie warunki przysługiwały jeszcze do niedawna. Ale odkąd rząd zamknął szkoły wyłącznie dla starszych uczniów (klasy 5-8 szkół podstawowych oraz szkoły średnie), sytuacja się komplikuje. Dzieci młodsze uczą się stacjonarnie, działają także przedszkola i żłobki. Oznacza to, że dzieci, którym przysługuje opieka rodziców z tytułu zasiłku opiekuńczego na dziecko na kwarantannie, są w szkołach, nie uczą się zdalnie.
Zasiłek opiekuńczy na dziecko w tej chwili nie jest więc wypłacany. A rodzic dziecka, które przebywa na kwarantannie, może otrzymać "zwykły" zasiłek opiekuńczy. Rodzice są niezadowoleni z takiego rozwiązania. Pod artykułami w serwisie eDziecko.pl na temat zasiłku opiekuńczego na dziecko na kwarantannie pojawiły się komentarze rodziców:
Musieliby dać pieniądze rodzicom, aby zostali zajmowali się młodszymi dziećmi
A klasy I-IV klasy to wyjątki? Albo wszyscy zostają w domu, albo wszyscy do szkoły...
Dobrze, że nie mają pieniędzy na opiekę dla wszystkich i mój syn pójdzie normalnie do szkoły
- pisali.
Skoro zasiłek opiekuńczy na dziecko na kwarantannie nie przysługuje wszystkim, to kto może ubiegać się o świadczenie? Zasiłek przysługuje w następujących przypadkach:
Zapisy te dotyczą wyłącznie dzieci do 8. roku życia.