Pijana mama przyszła po dziecko do przedszkola. Miała we krwi 3 promile alkoholu

Spostrzegawczość i odpowiedzialność przedszkolnej opiekunki uniemożliwiły pijanej mamie odebranie z placówki swojego dziecka. Sprawą już zajmuje się sąd rodzinny, a dziecko jest pod opieką babci.

Więcej treści związanych z rodzicielstwem na Gazeta.pl

40-letnia mama, mieszkanka Kłodzka w województwie dolnośląskim kilka dni temu przyszła do przedszkola odebrać swoje dziecko. Na miejscu opiekunka wyczuła od niej alkohol i zauważyła, że kobieta się zatacza więc powiadomiła policję. 

Pijana matka chciała odebrać z przedszkola swoje dziecko

Do przedszkola szybko przyjechali policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Kłodzku.

Policjanci, którzy przyjechali na miejsce zastali tam 40-letnia matkę, która przyszła do przedszkola po swoje dziecko. W trakcie rozmowy funkcjonariusze wyczuli od niej wyraźny zapach alkoholu. Ponadto kobieta miała zaburzenia równowagi i zataczała się

- czytamy na stronie dolnośląska policja.gov.pl. Późniejsze badanie wykazało, że 40-letnia mama miała we krwi trzy promile alkoholu i w takim stanie zamierzała opiekować się swoim kilkuletnim dzieckiem. 

Zobacz wideo Co do zasady dziecko rodzi się zdrowe. Rodziców czeka jednak dużo stresów związanych ze stanami adaptacyjnymi noworodka

Z przedszkola do sądu rodzinnego

O całej sprawie poinformowano sąd rodzinny, który teraz zdecyduje o losach matki i dziecka. Zdecydowano już, że na razie trafi pod opiekę babci. Nie jest to jedyny tego typu przypadek w Kłodzku. Kilka dni po incydencie w przedszkolu policjanci zostali wezwani do mieszkania, w którym z kompletnie pijaną matką znajdowało się troje dzieci w wieku od 5 do 11 lat. Ta mama miała z kolei 2 promile alkoholu we krwi.

Bądźmy czujni

Policjanci z Kłodzka apelują do osób, które zauważyły nieprawidłowości w sprawowaniu opieki nad dziećmi, o zgłaszanie takich przypadków służbom pomocowym. 

Takie zgłoszenie może nie tylko zapobiec tragedii, ale jest też pomocne w celu podjęcia wczesnych i koniecznych działań opiekuńczych

- czytamy na stronie dolnośląskiej policji.

Więcej o: