Niania elektroniczna nagrała poczynania taty. Nie chciał obudzić dziecka, a miał ważny cel

Tata chciał zrobić kolację, próbując nie obudzić córki śpiącej w salonie z aneksem kuchennym. Gdy myślał, że misja zakończyła się sukcesem, dziewczynka niespodziewanie mu odpowiedziała. "Uwielbiam to nagranie! Najlepsza jest końcówka" - piszą internauci.

TikTok to aplikacja mobilna służąca do publikowania różnego rodzaju krótkich filmików. Można tam znaleźć rozmaite treści. Od poradników i tutoriali, przez fragmenty znanych filmów i seriali, po zabawne scenki rodzajowe "z życia wzięte". Nie brakuje tam także materiałów o charakterze parentingowym.

Niania elektroniczna nagrała poczynania taty

Więcej artykułów na tematy parentingowe znajdziesz na stronie Gazeta.pl.

Zobacz wideo Ma 25 lat, apartament wart 2 mln złotych, ale nie wszystko w jej domu jest idealne

Mamy i ojcowie chętnie dzielą się za pośrednictwem TikToka swoimi doświadczeniami związanymi z opieką nad dziećmi. Poruszają w ten sposób ważne tematy, konsultując je z innymi rodzicami lub nagrywają chwile spędzone z pociechami, które są dla nich rodzinną pamiątką. Na jednym z nagrań rodzice postanowili pokazać, jak wygląda ich wieczór. Właśnie udało im się uśpić córeczkę i liczyli, że mała aż do rana się nie obudzi. Przy jej łóżeczku ustawili nianię elektroniczną, która nagrała to, co działo się w pomieszczeniu.

Na filmiku widać tatę, który na paluszkach zakradł się do salonu z zamiarem przygotowania kolacji dla siebie i ukochanej. Kontaktowali się szeptem poprzez nianię elektroniczną. Tata uważał, aby nie obudzić dziecka, licząc, że będą mieć spokojny wieczór. "Gdzie są miski?" - pytał szeptem, przeszukując szafki kuchenne, a partnerka go instruowała. Nim wyszedł pochylił się nad śpiącą córką i żartobliwie zapytał "A ty, co chcesz na kolację, jesteś głodna?". Dziewczynka nie otwierając oczu odpowiedziała twierdząco. Wówczas zrozumiał, że cała misja nieobudzenia dziecka zakończyła się niepowodzeniem.

Pod nagraniem pojawiła się masa komentarzy od rozbawionych internautów.

Komunikowanie się z mężem przez monitor niani to teraz też moja codzienność.
Uwielbiam to nagranie! Najlepsza jest końcówka.
Cały filmik był przezabawny, ale uśmiałam się, gdy córka odpowiedziała - tak.
Haha. Cały paradoks polega na tym, że gdy człowiek chce być cicho, narobi jeszcze więcej hałasu.
Następnym razem wyślij partnerkę. Pewnie lepiej orientuje się, gdzie leżą naczynia.
Zaśmiałam się, gdy odpowiedziała.

- komentowali rozbawieni.

Więcej o:
Copyright © Agora SA