Więcej artykułów przeczytacie na Gazeta.pl.
Maia Knight postanowiła podzielić się ze swoimi obserwatorami na TikToku jednym z najboleśniejszych, a zarazem stresujących sytuacji w jej życiu. Kobieta nie planowała ciąży, kiedy dowiedziała się o tym, że jest w stanie błogosławionym, to z radością przyjęła tą informację. Maia chciała jak najszybciej podzielić się ze swoim partnerem radosną nowiną. Niestety partner się nie ucieszył i zażądał, aby ta dokonała aborcji.
Kiedy powiedziałam mu o ciąży, kazał mi poddać się aborcji. Powiedział też, że mam się z nim nie kontaktować. Byłam w siódmym tygodniu
- tłumaczyła Knight w nagraniu na TikToku. Kobieta zdecydowała, że nie chce usuwać ciąży i przeprowadziła się do swojej matki. 25-latka dowiedziała się, że zostanie matką urodzi bliźniaków.
Blogerka tłumaczyła w nagraniu, że bardzo obawiała się samodzielnego macierzyństwa, jednak wiedziała, że może liczyć na wsparcie najbliższych. Kiedy była już w zaawansowanej ciąży, to jej stan zdrowia znacznie się pogorszył. 25-latka miała wówczas depresję, a lekarze stwierdzili u niej stan przedrzucawkowy.
Zostałam natychmiast umieszczona w szpitalu. Pojawiły się skurcze oraz niewydolność serca
- mówiła. Maia Knight urodziła wcześniaki, przez co prawie trzy tygodnie spędziła na oddziale intensywnej terapii dla noworodków. Jednak kiedy po raz pierwsze zobaczyła swoje dzieci, to wiedziała, że zrobi wszystko, aby być dla nich jak najlepszą matką.
To moje dwie najlepsze przyjaciółki. Zdałam sobie sprawę, że mogę stanąć na wysokości zadania. Mam też ogromne wsparcie w rodzinie i przyjaciołach, co dodaje mi siły
- dodała.