Więcej artykułów znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Anna Wendzikowska o samotnych wakacjach z córkami: "Nawet jeśli bym się bała to by mnie to nic nie powstrzymało"
Anna Wendzikowska to samodzielna mama, która chętnie spędza czas z córkami i uwielbia relacjonować wspólne chwile na Instagramie. 39-latka szczególnie znana jest z zamiłowania do długich podróży. Kiedy tylko nadarzy się okazja, prezenterka pakuje walizki i wyrusza w egzotyczne miejsca.
Nie boję się, mam głębokie przekonanie (tak generalnie), że zawsze ze wszystkim sobie poradzę. Nawet jeśli bym się bała to by mnie to nic nie powstrzymało. Bo dlaczego lęk (który z założenia jest projekcją umysłu, projekcją czegoś, czego nie ma, bo boimy się jakichś potencjalnych rzeczy, które zwykle przecież się nie dzieją). miałby kontrolować moje działania? Lęk to bardzo niska wibracja. Zawsze wybieram zaufanie. Mówię sobie: wszechświat mnie ogarnie.
Na koniec podzieliła się z fanami refleksją dotyczącą życiowych wyborów. Podkreśliła, że dużo zależy ode emocji.
Zarówno lęk, jak i zaufanie to kwestia wiary w coś, co jeszcze się nie wydarzyło. Lepiej świadomie wybieraj. Wbrew pozorom zawsze mamy opcje świadomego wyboru tego, jakie emocje zasilamy
- dodała Wendzikowska.
Anna Wendzikowska podróżuje samotnie z dziećmi po egzotycznych miejscach. 'Nie boję się' Instagram, screen: @aniawendzikowska
Anna Wendzikowska: "Dzieci się ma po to, żeby je wychować, żeby poszły w świat i żeby go zdobywały"
Jakiś czas temu Anna Wendzikowska w rozmowie z eDziecko.pl wyznała, że bycie mamą buduje jej tożsamość. Dodała, że chce jak najlepiej wychować swoje dzieci, tak aby poszły w świat i go zdobywały.
Lubię być mamą. Kiedyś wydawało mi się, że praca jest czymś, co najbardziej buduje moją tożsamość. Teraz uważam, że budują ją również dzieci. To nie znaczy, że ja rezygnuję ze swojego życia. Bo uważam, że dzieci się ma po to, żeby je wychować, żeby poszły w świat i żeby go zdobywały. W pewnym momencie wyfruwają z domu i trzeba z czymś zostać w obliczu tego, że one idą żyć swoim życiem. Nie jestem za tym, żeby wszystko zupełnie zmieniać i nie mieć życia poza dziećmi, ale dopóki są takie małe, jest to dla mnie rzecz najważniejsza
- powiedziała wówczas Wendzikowska.
