Rodzinny kapitał opiekuńczy ma zachęcić Polki do rodzenia. "Jedno dziecko to luksus"

Rodzinny kapitał opiekuńczy zagwarantuje niektórym rodzicom, aż 12 tys. zł na dziecko. Żeby dostać pieniądze, trzeba jednak spełnić określone warunki. "Chcemy pomóc rodzicom w decyzji o posiadaniu kolejnych dzieci" - twierdzi pełnomocnik rządu ds. polityki demograficznej oraz wiceminister Rodziny i Polityki Społecznej w rozmowie z portalem DoRzeczy.pl.

Rodzinny kapitał opiekuńczy to nowe świadczenie wprowadzone w ramach Nowego Polskiego Ładu. Przysługuje na każde drugie i kolejne dziecko w rodzinie w wieku od ukończenia 12. do 35. miesiąca życia w maksymalnej wysokości 12 tys. zł na dziecko. Żeby dostać środki, nie trzeba spełnić żadnego kryterium dochodowego. Kluczowa jest jedynie liczba dzieci oraz ich wiek.

Rodzinny kapitał opiekuńczy ma zachęcić Polki do rodzenia

Więcej artykułów na temat Nowego Polskiego Ładu przeczytasz na stronie Gazeta.pl.

Zobacz wideo

Świadczeniobiorcy będą mogli wybrać, w jakiej formie dostaną pieniądze. W zależności od preferencji mogą otrzymywać 500 zł miesięcznie przez dwa lata, albo tysiąc zł miesięcznie przez rok.

To rodzice zdecydują, czy przeznaczą środki np. na opłacenie miejsca w żłobku, wynagrodzenie dla niani lub pokrycie samodzielnej opieki nad dzieckiem. Rodzinny kapitał opiekuńczy daje rodzicom poczucie bezpieczeństwa, ale również alternatywę

- czytamy na oficjalnej stronie rządowej gov.pl.

Pełnomocnik rządu ds. polityki demograficznej oraz wiceminister Rodziny i Polityki Społecznej Barbara Socha w rozmowie z portalem DoRzeczy.pl podkreśliła, że wprowadzenie świadczenia ma zachęcić Polaków do powiększania rodzin.

Chcemy, żeby RKO wsparł rodziców wahających się nad drugim lub trzecim dzieckiem. Pragniemy, aby mogli z powodzeniem zorganizować opiekę dla swoich pociech. Świadczenie przysługuje na drugie i trzecie dziecko, niezależnie, z jakiej formy opieki chcą korzystać

- mówiła.

W praktyce okazuje się, że wprowadzenie rodzinnego kapitału opiekuńczego nie zachwyca wszystkich rodziców. Wiele osób z niepokojem patrzy na skutki Nowego Polskiego Ładu, takie jak galopująca inflacja oraz wzrost cen produktów spożywczych.

Szczerze to wolałabym nie mieć żadnych świadczeń, a aby ceny były w sklepach normalne. Co z tego, że dają, jak zabierają?
Ludzie nie potrzebowaliby żadnych dodatków świadczeń typu 500 plus, Dobry start itp., gdyby godnie zarabiali i pensja była normalna, a nie 2000 zł na rękę.
W tych czasach jedno dziecko to luksus. Za 30 lat Polska z kolan nie wstanie po tej dobrej zmianie.
Idę do sklepu i za łeb się chwytam, jak widzę rosnące ceny.
Rząd nie ma własnych pieniędzy! Zapłaci każdy obywatel.

- komentują rodzice artykuły udostępnione na portalu facebookowym eDziecko.pl

Więcej o:
Copyright © Agora SA