Pies uratował życie dziecku. "Za każdym razem, gdy go odganiałam, wracał"

Henry, domowy pupil Kelly Andrew i jej męża został prawdziwym bohaterem. "Nie zasługujemy na psy" - stwierdziła mama dwuletniej dziewczynki, która ma się dziś dobrze, dzięki czujności i uporowi psa.

Więcej niesamowitych historii rodzinnych na Gazeta.pl

To jedna z tych historii, które pozwalają wierzyć, że zwierzęta są doskonałymi opiekunami dla dzieci, a malce w ich towarzystwie mogą czuć się bezpiecznie. Dbają o nie podczas zabawy, spacerów, drzemek, potrafią wyczuć, gdy coś im dolega.

Pies wyczuł, że coś jest nie tak

Dwuletnia córka Kelly Andrew, amerykańskiej pisarki, nie czuła się zbyt dobrze. Jej mama myślała, że to niegroźne przeziębienie, dlatego położyła dziewczynkę spać. Domowy pupil Henry, pies rasy Boston Terrier wyczuł, że coś jest nie tak i wciąż wchodził do pokoju dziecka i chciał je budzić. Mama dziewczynki kilkukrotnie odganiała psa.

Miałam go dosyć

- wspominana Twitterze kobieta. Henry był jednak uparty, nie dawał za wygraną.

 Za każdym razem, gdy go odganiałam, wracał do środka

- powiedziała w wypowiedzi dla programu Good Morning America. Jak się okazało, jego upór był uzasadniony.

Pies uratował dziecku życia

Kiedy po raz kolejny Kelly poszła odgonić psa od dziecięcego łóżeczka, zorientowała się, że jej córeczka ma problemy z oddychaniem i zaczęła sinieć. Wraz z mężem zawieźli ją do szpitala, gdzie lekarze szybko oczyścili dziecku drogi oddechowe. Rodzina spędziła w szpitalu kilka godzin, dziecko szybko doszło do siebie i wszyscy mogli wrócić do domu.

Zobacz wideo Przyzwyczajenia, trendy, zalecenia medyczne i dobre rady. Czyli skąd właściwie brać wiedzę o pielęgnacji noworodka?

Po tej "akcji ratunkowej" Henry zyskał miano bohatera i jest teraz traktowany przez domowników, jak król.

Nie zasługujemy na psy

- napisała na Twitterze Kelly.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.