Rodzice reagują na 500 plus i nowe dodatki dla rodzin. "To rozdawnictwo do granic absurdu"

500 plus i nowe świadczenia, na które będzie można liczyć, już wkrótce nie zadowalają rodziny? Rodzice żalą się na decyzje rządu. Według nich, zamiast kolejnych świadczeń rząd powinien np. zapewnić bezpłatną opiekę dla dzieci w żłobkach.

500 plus to świadczenie, na które mogli liczyć rodzice w Polsce od kilku lat. W 2022 ich portfele zasilą kolejne dodatki od państwa. W ramach Polskiego Ładu przewidziano m.in. 12 tysięcy na dziecko. Na drugie i każde kolejne dziecko w rodzinie w wieku od ukończenia 12. do 36. miesiąca życia będzie przysługiwać dodatkowe świadczenie. W pierwszym roku działania ze świadczenia ma skorzystać ok. 615 tys. dzieci.

Rodzinny Kapitał Opiekuńczy to kolejne wsparcie dla rodzin

Andrzej Duda podpisał już ustawę o Rodzinnym Kapitale Opiekuńczym. Pewne zatem jest, że od nowego roku świadczenie będzie przysługiwało rodzinom z dziećmi. W jakiej kwocie? To maksymalnie 12 tys. zł na drugie i każde kolejne dziecko w wieku od 12. do 36. miesiąca życia. Pieniądze będą albo po 500 zł przez 2 lata albo 1000 zł miesięcznie przez rok. Środki będą opodatkowane. Otrzymają je wszystkie rodziny bez względu na dochód. Polacy jednak wcale się z tego nie cieszą. Na profilu facebookowym eDziecko.pl możemy przeczytać opinie:

Rozdawnictwa ciąg dalszy. 500+, 300+, emerytury dla nigdy niepracujących mamusiek, teraz kapitał opiekuńczy. PiS doprowadził rozdawnictwo do granic absurdu.

Internautka dodała, że "każdy może mieć tyle dzieci, ile ma ochotę, ale to obowiązkiem rodziców jest te dzieci utrzymywać. Klienci MOPSów zgarniają miesięcznie taką kasę, o jakiej niejeden pracujący i emeryt może tylko pomarzyć. Z ilości posiadanych dzieci zrobili sobie źródło utrzymania i śmieją się nam, pracującym w twarz". 

Niepracujący dostają większy zasiłek, niż zarabia przeciętny Polak. 
Przystępne ceny w sklepach i godziwe płace. To powinni dać! Jeśli będziemy zarabiać, jak należy, to żadne dodatki nie będą nam potrzebne.

- komentują pozostali. Rodzice twierdzą, że woleliby inne wsparcie: niższe ceny, darmowy żłobek. "Prywatny żłobek to minimum 1200 zł na miesiąc. Dla kogoś, kto zarabia mniej niż średnia krajowa to dużo pieniędzy. Pomoc jest potrzebna, ale można by było otworzyć więcej publicznych żłobków i przedszkoli, żeby były dostępne, zamiast dokładać pieniądze jednym, a innym zabierać"."Co nam po tych środkach, skoro w sklepach coraz drożej?" - pytają. 

Zobacz wideo Rodzina+ odc. 3. Marta i Anita. "Nie każdy może mieć takie doświadczenie w życiu"
Więcej o:
Copyright © Agora SA